EGW-NewsVampire: The Masquerade - Bloodlines 2 Review: Piękno, krew i złamane obietnice
Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 Review: Piękno, krew i złamane obietnice
379
Add as a Preferred Source
0
0

Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 Review: Piękno, krew i złamane obietnice

Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 miał na swoich barkach ciężar spuścizny na długo przed pojawieniem się. Jego poprzednik, wydany dwadzieścia jeden lat temu, stał się kultowym klasykiem właśnie dlatego, że był zepsuty - jego ambicje przerosły technologię, która go udźwignęła. Gracze wybaczyli pęknięcia, ponieważ pod nimi Troika Games stworzyła coś rzadkiego: grę fabularną, która czuła się żywa, dekadencka i bezwstydnie ludzka pomimo swoich kłów. Kontynuacja The Chinese Room, wydana przez Paradox Interactive, wkracza w ten długi cień z obietnicą zmartwychwstania. Zamiast tego dostarcza coś bardziej konfliktowego - grę, która wie, co chce powiedzieć, ale nie zawsze wie, jak to powiedzieć.

Nie przegap esportowych newsów i aktualizacji! Zarejestruj się i otrzymuj cotygodniowy przegląd artykułów!
Zarejestruj się
Chicken.gg
Free gems, plus daily, weekly, & monthly boosts!
Chicken.gg
CS:GO
Claim bonus
Bulldrop Vip
egw - get 20% Deposit Bonus
Bulldrop Vip
Claim bonus
Skinbattle.gg
Best odds, Best Rewards, Daily Cases +5% deposit bonus
Skinbattle.gg
Claim bonus
CsMoney
CS2: Get skins cheaper than on Steam
CsMoney
Claim bonus
GGDrop
egwnew- gives +11% to the deposit and free spin on the bonus wheel
GGDrop
CS:GO
Claim bonus

Recenzja Leany Hafer dla IGN oddaje napięcie w sercu Bloodlines 2: gry uwięzionej między atmosferą a wykonaniem. Zbudowane na silniku Unreal Engine 5 Seattle jest zalane deszczem i neonami, miastem podzielonym między śmiertelną obojętność i wampiryczną intrygę. Wizualna wierność - interakcja oświetlenia Lumen przez mgłę, odbicia odbijające się od mokrego asfaltu, okazjonalne wybuchy szkarłatu - sugeruje, że studio zamierzało stworzyć teksturę i wagę. Jednak te szczegóły powierzchni często maskują strukturę, która wydaje się cienka. Świat zachęca do inspekcji, ale interakcja rzadko ją nagradza.

"Deweloper The Chinese Room niezaprzeczalnie wykonał niezwykłą pracę, wyrywając się ze swojego typowo powolnego i liniowego królestwa, aby dać nam nasączone światłami ulicznymi, otwarte Seattle, które jest przyjemne do odkrywania, z dodatkiem pozytywnie wyśmienitego pisania i aktorstwa głosowego". - Leana Hafer

Gracz wciela się w Starszego, wampira o niepewnej przeszłości, który został niedawno wrzucony do walki o władzę w Seattle. Gra rozpoczyna się od nieudanego rytuału, który narusza niespokojną równowagę w mieście. Z cienia wyłaniają się frakcje - Camarilla ze swoją sztywną hierarchią, Anarchiści ze swoją powstańczą charyzmą, bardziej nieuchwytne klany realizujące własne tajemnicze plany. Założenie obiecuje polityczne intrygi, osobiste wybory i moralną dwuznaczność. Jednak to, co dzieje się później, rozwija się mniej pilnie, niż sugeruje konfiguracja.

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 Review: Beauty, Blood, and Broken Promises 1

Oto Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 na oficjalnej stronie Steam.

Sekwencje dialogowe, choć kompetentnie napisane, często pozbawione są zgryzu lub rytmu, który definiował oryginalne Bloodlines. Rozmowy zbyt długo skupiają się na ekspozycji, a zbyt rzadko na osobowości. Postacie takie jak enigmatyczny książę Aurélia czy dezerter Keenan są obecne, ale ich łuki rzadko ewoluują poza archetyp. Ambicje narracyjne pozostają nienaruszone, ale tkanka łączna - wpływ gracza, poczucie konsekwencji - czuje się osłabiona.

Walka to kolejny niełatwy kompromis. The Chinese Room zastąpiło niewygodną bijatykę pierwszoosobową oryginału systemem trzecioosobowym, który łączy ataki wręcz i dystansowe. Na papierze oferuje to elastyczność: lekkie i ciężkie uderzenia, parowanie i wampiryczne moce związane z zapasami krwi. W praktyce walki wydają się nieważkie. Animacjom brakuje impetu, wrogowie powtarzają schematy, a sztuczna inteligencja nie dostosowuje się do agresji gracza. Spektakl nadprzyrodzonej walki - szybkość, drapieżna precyzja - rzadko trafia z przekonaniem.

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 Review: Beauty, Blood, and Broken Promises 2

To, co w Bloodlines 2 udaje się uchwycić, to nastrój. Miejskie zaułki i penthouse'y tętnią niebezpieczeństwem. Kluby pulsują elektroniczną muzyką i voyeurystyczną energią. Kiedy gra zatrzymuje się, by pozwolić swojemu światu oddychać, osiąga rodzaj ponurego piękna. Wewnętrzny monolog Eldera, oszczędny, ale celny, dodaje tekstury tym spokojnym chwilom. Widać tutaj dziedzictwo The Chinese Room jako studia zakorzenionego w narracyjnej introspekcji. Problem polega na tym, że te przebłyski artyzmu sąsiadują z szorstkimi krawędziami - błędami, spadkami klatek, nieregularnym zachowaniem postaci niezależnych - które nieustannie wyciągają gracza z powrotem na powierzchnię.

Niestabilność techniczna pozostaje główną przyczyną frustracji. Nawet na wysokiej klasy systemach gra zacina się podczas przejść, tekstury pojawiają się z opóźnieniem, a efekty świetlne czasami załamują się pod wpływem własnych ambicji. Paradox i The Chinese Room przyznały się do wielu z tych problemów, powołując się na opracowywane poprawki. W przypadku graczy konsolowych, szczególnie na PlayStation 5, awarie są na tyle częste, że przerywają postępy. Biorąc pod uwagę burzliwą historię rozwoju gry - wielokrotne restarty, zmiany personelu i lata ciszy - nierówna premiera jest mniej zaskakująca niż rozczarowująca.

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 Review: Beauty, Blood, and Broken Promises 3

Strukturalnie, Bloodlines 2 jest mniejsze niż jego poprzednik. Dzielnice Seattle - Pioneer Square, Doki, Capitol Hill - służą raczej jako półotwarte centra niż jako jedna połączona mapa. Zadania rozgałęziają się skromnie, często rozwiązując się poprzez sprawdzanie dialogów lub drobne objazdy. Iluzja wolności pozostaje, ale pod nią gra porusza się po wąskiej ścieżce. Zawartość poboczna rzadko pogłębia fabułę; istnieje głównie po to, by wypełnić przestrzeń. Tam, gdzie w pierwowzorze Santa Monica czy Downtown wydawały się ekosystemami, w Bloodlines 2 Seattle często wydaje się scenografią czekającą na bardziej odważne zagrania.

Mimo to nie wszystkie ambicje pozostają niezrealizowane. System klanów, choć okrojony, ma w sobie pewien urok. Granie jako Brujah daje siłę do bijatyk i bezpośredniego zastraszania; Tremere specjalizują się w magii krwi; Ventrue raczej manipulują niż uderzają. Decyzja o wstrzymaniu klanów Lasombra i Toreador w momencie premiery - zawartość, która kiedyś miała być DLC - spotkała się z krytyką, ale podstawowe trio zapewnia wystarczającą różnorodność dla pierwszej rozgrywki. Drzewka umiejętności, podzielone między dyscypliny bojowe, społeczne i wampiryczne, zachęcają do tworzenia hybrydowych konfiguracji, które czasami zaskakują.

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 Review: Beauty, Blood, and Broken Promises 4

Pisanie wypada lepiej we fragmentach. Listy ukryte w kryjówkach, szeptane plotki i dialogi między mniejszymi postaciami niezależnymi często sugerują więcej głębi niż sama główna historia. Wers podsłuchany od śmiertelnego barmana o "widzeniu zbyt wiele" lub rozmowa między dwoma cienkokrwistymi debatującymi nad etyką karmienia mają większy oddźwięk niż wielkie wypowiedzi Starszego. Te spokojniejsze obserwacje przypominają to, co sprawiło, że oryginalne Bloodlines przetrwało: nie skala, ale specyfika.

Oprawa dźwiękowa znacząco wpływa na atmosferę. Niski szum odległego ruchu ulicznego, miękki pogłos kroków w wąskich korytarzach, głuchy stukot drzwi zamykających się w opuszczonym mieszkaniu - wszystko to przywołuje na myśl miasto, które wydaje się obojętne na stworzenia grasujące na jego obrzeżach. Ścieżka dźwiękowa kompozytorki Jessiki Curry, oszczędna i dysonansowa, nadaje grze nawiedzający puls. Muzyka wybrzmiewa tam, gdzie utrzymują się emocje, a następnie wycofuje się, pozostawiając miejsce na ciszę.

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 Review: Beauty, Blood, and Broken Promises 5

Jednak nawet przy tych mocnych stronach sensorycznych, tempo pozostaje chronicznym problemem. Główny wątek fabularny posuwa się naprzód, przeplatany sprawami, które niewiele wnoszą do postaci lub tematu. Ciężkie misje bojowe rozciągają się ponad ich wagę, podczas gdy narracyjne uderzenia, które powinny wylądować zdecydowanie, zanikają bez uwolnienia. Jest to problem z rytmem, który zdradza długą ciążę produkcji: pomysły nawarstwiają się bez spójności, ton zmienia się bez rozwiązania.

Kiedy Bloodlines 2 znajdzie swoje miejsce, może to być zaskakujące. Sekwencja z końca gry, w której dochodzi do konfrontacji w zalanej katedrze, z rzadką precyzją łączy strach, rytuał i akcję. Inny moment - dialog z umierającym ghulem, który odmawia objęcia - przywraca moralną przewagę serii. Te przebłyski sugerują, że gra The Chinese Room mogłaby powstać, gdyby czas i okoliczności były łaskawsze.

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 Review: Beauty, Blood, and Broken Promises 6

Pod względem tematycznym Bloodlines 2 nadal rozumie, co reprezentuje Świat Mroku. To sceneria głodu, hierarchii i rozkładu ludzkich pozorów. Władza w tym uniwersum koroduje; piękno skrywa zgniliznę. Kontynuacja szanuje ten pomysł, ale stara się przełożyć go na grę. Na każde ostre spostrzeżenie dotyczące kosztu nieśmiertelności przypada mechanika, która ją podważa - system żywienia zredukowany do szybkich podpowiedzi, ramy moralności zbyt binarne, by utrzymać dwuznaczność.

Pomijając wydajność, szersze pytanie brzmi, czy Bloodlines 2 uzasadnia długie oczekiwanie. Pod pewnymi względami tak. Dostarcza momentów wizualnej i narracyjnej potencji, silnego poczucia miejsca i uznania dla uwodzicielskiego okrucieństwa swojego świata. Ale potyka się również tam, gdzie powinien wznieść się w górę, ograniczony konserwatywnym projektem i technicznym obciążeniem. Jest to produkt kompromisów - takich, które gromadzą się przez lata zmieniającego się przywództwa i kierunku.

The Chinese Room dziedziczy zarówno ciężar, jak i możliwość zmartwychwstania. To, co powstaje, nie jest katastrofą, ale nie jest też triumfem. Bloodlines 2 to gra skłócona sama ze sobą: po części klimatyczny dramat, po części niedogotowany RPG. Jej ambicje wykraczają poza jej zasięg, ale jej porażki rzadko są nudne. Pod tym względem gra może mieć więcej wspólnego ze swoją poprzedniczką, niż ktokolwiek się spodziewał.

"Obie gry są głęboko wadliwe, ale wyjątkowe i niezwykłe. Albo, jak sądzę, w szyję. I to może być najlepszy komplement, jaki mogę powiedzieć". - Leana Hafer

Dla długoletnich fanów oferuje wystarczająco dużo, aby ożywić nostalgię, jeśli nie podtrzymać obsesję. Dla nowicjuszy jest to wprowadzenie do uniwersum, które wciąż warto odkrywać, choć najlepiej doświadczać go z cierpliwością i łagodnymi oczekiwaniami. Podobnie jak wampiry, które przedstawia, Bloodlines 2 jest zarówno kuszące, jak i wadliwe - dzieło zdefiniowane w równym stopniu przez to, co ukrywa, jak i przez to, co daje.

Przeczytaj także: Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 pojawiło się na fali problemów technicznych i niestabilności wydajności. Firmy Paradox Interactive i The Chinese Room przyznały, że w grze występują częste awarie i spadki liczby klatek na sekundę na różnych platformach.

Zostaw swój komentarz
Podobał Ci się artykuł?
0
0

Komentarze

FREE SUBSCRIPTION ON EXCLUSIVE CONTENT
Receive a selection of the most important and up-to-date news in the industry.
*
*Only important news, no spam.
SUBSCRIBE
LATER
Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie.
Spersonalizuj
OK