
Monster Hunter Wilds przyspieszył swoją ekspansję, aby walczyć ze spadkiem sprzedaży
Monster Hunter Wilds zadebiutował na rynku w lutym, a Capcom odnotował 8 milionów sprzedanych egzemplarzy w ciągu zaledwie trzech dni, co czyni go najlepszym tytułem w historii serii. Gra pobiła rekordy na wszystkich platformach i była najlepiej sprzedającym się tytułem w USA w pierwszym kwartale. Ale zaledwie kilka miesięcy później szum wyraźnie słabnie.
Nowe dane sprzedażowe opublikowane w kwartalnym raporcie Capcom o zyskach malują inny obraz niż wczesne świętowanie. Od kwietnia do czerwca Wilds sprzedało się w liczbie 477 000 egzemplarzy. Wyprzedził tym samym Monster Hunter Rise, który w tym samym okresie sprzedał się w 389 000 egzemplarzy, mimo że ukazał się cztery lata temu. Wilds ledwo zapewniło sobie 9. miejsce w wewnętrznych rankingach Capcom za ten kwartał, a Rise uplasowało się tuż za nim na 10. miejscu.
Aby być uczciwym, żadna z tych gier nie dostarcza obecnie spektakularnych wyników, ale to, co się wyróżnia, to gwałtowny spadek Wilds. W lutym Capcom świętował łącznie 10,1 miliona sprzedanych egzemplarzy, z czego zdecydowana większość w pierwszym tygodniu. Spadek był szybki. Od 5 lipca Wilds nadal posiada tytuł najlepiej sprzedającej się gry 2025 roku w USA dzięki swojej premierze. Ale w czerwcu nie znalazła się nawet w pierwszej dwudziestce w miesięcznych rankingach Circana.
Dlaczego tak mocno spadła? Gracze wskazują na grę końcową. Podczas gdy główna pętla polowania jest dopracowana i znajoma, długoterminowi fani twierdzą, że wydaje się pusta w porównaniu z poprzednimi wpisami. Wydarzenia sezonowe, takie jak Festiwal Zgody: Flamefete, które rozpoczęło się 23 lipca, są zabawne - przynoszą nowe zadania, kosmetyki i tematyczny ekwipunek - ale głębia po prostu nie jest dostępna dla osób, które chcą grać przez wiele miesięcy.
Do tego dochodzą problemy z PC. Podczas gdy wersje konsolowe są stosunkowo stabilne, wersja PC nadal cierpi z powodu spadków wydajności i opóźnień, które nie zostały w pełni naprawione, pomimo kilku łatek po premierze. Obejmuje to również niedawną aktualizację, która na stałe udostępniła ograniczone czasowo potwory z arcyłotrami, takie jak Rey Dau i Uth Duna - coś, o co fani prosili od miesięcy.
Nawet po wprowadzeniu tych zmian, podstawowa frustracja związana z tempem rozgrywki pozostaje. Niektórzy gracze posunęli się za daleko, nękając deweloperów Capcom w mediach społecznościowych z powodu stanu gry. To nigdy nie jest w porządku. Ale rosnące napięcie skłoniło studio do szybkiego działania. Kolejna duża aktualizacja zawartości, wcześniej zaplanowana na koniec września, pojawi się teraz 13 sierpnia.
Poprzednie rozszerzenie, wydane 3 kwietnia, wprowadziło aktualizację 1: nowe potwory i obszary społecznościowe, a także trudniejszy poziom trudności zadań, odnowiony system nagród, zmiany w balansie broni i różne inne poprawki. Chociaż Capcom nie potwierdził, czy ta aktualizacja naprawi trwające problemy z wydajnością na PC, została ona wyraźnie zaprojektowana w celu ponownego zaangażowania głównej bazy graczy.
Zespół utrzymał również sezonową dynamikę poprzez dodatki kosmetyczne. Pakiet DLC Flamefete, który pojawił się wraz z wydarzeniem, dodaje pistolety na wodę, tematyczny ekwipunek łowcy, naklejki i tabliczki znamionowe. Postacie niezależne, takie jak Alma, Gemma i Erik, mają nowe letnie stroje, a do odblokowania są też elementy wyposażenia obozowego. To jasne, że Capcom wciąż dąży do częstego udostępniania zawartości, nawet jeśli nie rozwiązuje jeszcze głębszych problemów.
Zmiana ta nastąpiła po tym, jak Capcom miał już do czynienia ze spowolnieniami w innych tytułach z serii. W zeszłym roku sprzedaż Monster Hunter Rise stale spadała, z 725 000 w pierwszym kwartale do 384 000 w czwartym kwartale. Wilds miało przejąć pałeczkę, ale nie utrzymało płomienia.
To powiedziawszy, Capcom nie rezygnuje z Wilds. Pomimo słabej sprzedaży i głośnego sprzeciwu, studio nadal aktywnie rozwija zawartość i odpowiada na prośby graczy. W wywiadach przyznali się do rozczarowania związanego z zakończeniem gry i potwierdzili, że w nadchodzących aktualizacjach będą nadal dodawane bardziej trwałe funkcje.
Czy to wystarczy, aby uratować długoterminową bazę graczy, dopiero się okaże. Główna pętla Monster Hunter Wilds jest nadal wciągająca, projekt i animacje stworzeń są tak mocne, jak zawsze, a studio dało jasno do zrozumienia, że jeszcze nie skończyło. Ale impet 8 milionów sprzedanych egzemplarzy w ciągu zaledwie trzech dni nie będzie trwał wiecznie.
Jeśli Capcom chce, by Wilds utrzymało się na poziomie World czy nawet Rise, kilka następnych aktualizacji musi być czymś więcej niż sezonowym puchem. Jest jeszcze czas, by odwrócić sytuację - ale gracze bacznie to obserwują.
Komentarze