Nie, nie jestem człowiekiem wprowadza niepokojący horror do Apokalipsy
Niezależny wydawca Critical Reflex przygotowuje się do premiery No, I'm Not A Human, nowego projektu z gatunku survival horror, opisywanego jako "horror lękowy", który zamienia tradycyjne straszenie na podejmowanie nerwowych decyzji. Konfiguracja gry jest prosta, ale głęboko niepokojąca: słońce spaliło Ziemię do śmiertelnych temperatur w ciągu dnia, pozostawiając noce jako jedyną szansę dla ocalałych na poruszanie się i szukanie schronienia. Jako jedna z ostatnich osób z bezpiecznym miejscem na pobyt, musisz zdecydować, kogo wpuścić do domu, gdy obcy przybywają do twoich drzwi w ciemności.
Założenie zapożyczono z elementów Papers, Please, ale zamiast paszportów i wiz, gracze mają do czynienia ze zniekształconymi twarzami, podejrzanymi rysami i rozpaczliwymi błaganiami o bezpieczeństwo. Niektórzy goście są ludźmi, a inni nie. Świat jest również nękany przez stworzenia znane jako Przybysze - sobowtóry, które wyglądają prawie jak ludzie, ale mają subtelne znaki rozpoznawcze: lśniące białe zęby, zabarwione na czerwono oczy, brudne paznokcie i dziwnie bezwłosą skórę.
Należy pamiętać, że No, I'm Not A Human pochodzi od rosyjskiego dewelopera i słusznie zasługuje na bojkot lub piractwo, choć do niczego nie namawiamy - po prostu sugerujemy, że styl wizualny gry idealnie pasuje do okrucieństw terrorystów, które w rzeczywistości trwają od bardzo dawna w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie.

Każdej nocy pukanie do drzwi zmusza do podjęcia decyzji. Odwróć się od kogoś, a możesz zostawić prawdziwego człowieka na śmierć w samotności, ponieważ potwory celują w osoby pozostawione bez ochrony. Wpuszczając kogoś do środka ryzykujemy, że obudzimy się z makabrycznie zamordowanym gościem i jego szczątkami porozrzucanymi po podłodze. Napięcie polega na ciągłym odgadywaniu pozorów, zwłaszcza gdy jedynym sposobem na potwierdzenie podejrzeń jest sprawdzanie ograniczonych zasobów w ciągu dnia.
Mechanika jest celowo okrutna w swojej niepewności. Zajrzyj przez wizjer, a zobaczysz błagającą, czasem zdeformowaną postać czekającą na osąd. Nie mając żadnych wiarygodnych wskaźników, wielu graczy wpuści nieznajomych do środka, tylko po to, by za późno odkryć, że jeden z nich był Przybyszem. W wersji demonstracyjnej pokazanej przed premierą, gracze mogli badać swoich gości pod kątem drobnych szczegółów - oczu, paznokci, zębów - w poszukiwaniu dowodów na odmienność. Jest to system, który podsyca paranoję, ponieważ każdy ocalały staje się potencjalnym zabójcą w przebraniu.
Gra nie stroni od stawiania dylematów moralnych. Jeśli gość wydaje się podejrzany, możesz zagrozić mu bronią, zmuszając go do kulenia się i błagania o życie. Wybór zabójstwa na podstawie podejrzeń ma swoją wagę, zwłaszcza gdy osoba ta mogła być niewinna. Projekt zapewnia, że nie ma wygodnych decyzji: litość może zabić innych, podczas gdy paranoja może zmienić cię w potwora.
Jedna z zapowiedzi opisała to doświadczenie jako niepokojąco skuteczne. Każdy nowy poranek przynosił mrożące krew w żyłach zdanie "Pachnie, jakby ktoś umarł w nocy", sygnalizując kolejny nieudany osąd. Ocalałych ubywało, aż pozostała tylko jedna osoba - uśmiechająca się niepokojąco, jednocześnie wybierając mięso z zębów. Mieszanka groteskowych obrazów i powoli narastającego strachu skłania się ku rodzajowi psychologicznego horroru, który utrzymuje się długo po zakończeniu sesji gry.

Pomimo swojej koszmarnej konfiguracji, No, I'm Not A Human wprowadza czarny humor do swojego napięcia. Absurdalność obsesji na punkcie białych zębów lub bezwłosych pach jako potencjalnych dowodów nieludzkości dodaje surrealistycznego tonu. Ta niespokojna równowaga między groteskowym horrorem a dziwacznością sprawia, że gra wyróżnia się na tle bardziej tradycyjnych survival horrorów.
Premiera No, I'm Not A Human podkreśla rosnącą falę eksperymentalnych horrorów niezależnych, zwłaszcza od deweloperów z Europy Wschodniej, którzy nadal dostarczają dziwne i klimatyczne tytuły. Dzięki połączeniu horroru ciała, mechaniki opartej na podejrzeniach i podejmowaniu decyzji moralnych, jest to jeden z bardziej niekonwencjonalnych horrorów tego roku.
Pełna wersja gry ma swoją premierę już dziś, dając graczom szansę na sprawdzenie swojego osądu w świecie, w którym każdy nieznajomy stojący przed drzwiami może być albo zdesperowanym sojusznikiem, albo zabójcą w przebraniu.
Komentarze