
Najdziwniejsze pomysły Kojimy znalazły się w Death Stranding 2, nawet jeśli nikt inny ich nie chciał
Death Stranding 2: On The Beach wypełnione jest smutkiem, samotnością i ciężkimi porodami - ale to nie wszystko. Jak potwierdził sam Hideo Kojima, sequel jest również pełen dziwnych pisanek, żartów i niejasnych odniesień. Niektóre z nich są osobiste. Niektóre są niezręczne. Wiele z nich zostało dodanych nawet wtedy, gdy nikt inny w zespole ich nie chciał.
Fakt dla fanów: IGN France przyznał DS2 najniższą ocenę wśród wszystkich krytyków. Łatwo zgadnąć dlaczego.
W nowym wywiadzie dla GameSpark, Kojima wyjaśnił, że większość z tych ukrytych szczegółów była wyłącznie jego pomysłem. Przyznał, że kiedy poprosił swój zespół o dodanie konkretnych pisanek, ten go zignorował. Zrobił to więc sam. Według Kojimy, te dziwne dodatki zostały zaprojektowane tak, aby można je było odkryć przy drugim lub trzecim przejściu gry.
"Umieściłem wszystkie te rzeczy. Nawet gdybym powiedział pracownikom: "Proszę, dodaj je!", powiedzieliby tylko: "Hę?" i udawali, że nie wiedzą (śmiech)" - powiedział Kojima.
Nie podał pełnej listy, ale wspomniał o niebiańskiej niespodziance. Jeśli udasz się do gorącego źródła w nocy i spojrzysz w górę na gwiazdy, powiększenie ujawni nieoczekiwane efekty wizualne. Powiedział, że ten moment może sprawić, że niektórzy gracze poczują się niekomfortowo. Taki jest ton wielu żartów w grze - absurdalny i samoświadomy. To klasyczny Kojima, dodający poważny dramat i osobistą traumę obok niezręcznych żartów i popkulturowych ukłonów.

Fani pierwszej odsłony Death Stranding pamiętają, że miała ona również sporo głupkowatych sekretów. Dzięki Conanowi O'Brienowi można było nosić kaptur wydry, a Geoff Keighley pojawił się jako postać niezależna. Były sekwencje skradankowe w stylu Metal Gear, broń oparta na sikaniu i działający prysznic, który postacie komentowały. Wszystko to było osadzone obok emocjonalnych tematów, takich jak więź, izolacja i śmierć.
Nowa gra podąża za tą samą formułą, ale popycha ją dalej. Jednym z najbardziej oczywistych ukłonów jest nowa postać Neila. Wygląda i brzmi jak klon Solid Snake'a i okazuje się, że to nie przypadek. Sam aktor myślał, że gra Snake'a. Kojima nigdy nie potwierdził tego wprost, ale fani mogą policzyć.
Kojima ujawnił również, że wiele postaci z prawdziwego świata zostało zeskanowanych do gry. Gwiazdy i przyjaciele studia często je odwiedzali i prosili o pojawienie się. Skanów jest tak wiele, że niektóre z nich nie zostały jeszcze wykorzystane. Ci "preppersi" lub klienci dostaw są rozproszeni po całej mapie. Niektórzy z nich są rozpoznawalni. Inne mogą zająć graczom lata.
Zaczęliśmy już dostrzegać kilka fanowskich odkryć. Na Reddicie i forach gracze piszą o dziwnych imionach, znajomych głosach i dziwnych znacznikach na mapie. Wciąż jednak wiele pozostaje ukrytych we mgle. I według Kojimy jest to zamierzone. Chce, by gracze kopali i teoretyzowali przez długi czas.

Dla każdego, kto późno wskoczy do serii, jest to część zabawy. Gry Kojimy nie oddzielają tego, co poważne, od tego, co absurdalne. Oryginalny Metal Gear Solid zawierał przemówienia o rozbrojeniu nuklearnym obok walk z bossami czytającymi w myślach. Death Stranding kontynuuje ten styl, z długimi monologami na temat wyginięcia, po których następują sceny, w których Norman Reedus głaszcze holograficznego psa. Jest to zagmatwane, ale działa na fanów, którzy lubią wszystko od siebie oddzielać.
Jak dotąd recenzje sugerują, że Death Stranding 2 jeszcze mocniej skłania się ku temu podzielonemu tonowi. Nasza recenzja DS2 od PC Player jest już dostępna na żywo i zwraca uwagę na to, jak fabuła balansuje na granicy smutku i surrealizmu. Rozgrywka nadal obejmuje dostawy na duże odległości, ale świat jest gęstszy i bardziej reaktywny. A teraz, dzięki tym wszystkim pisankom, jest jeszcze bardziej wielowarstwowy niż wcześniej.
Aby dać trochę perspektywy, oto kilka oldschoolowych pisanek z Death Stranding 1, o których fani wciąż mówią. Można było znaleźć kapelusz kraba z motywem Half-Life, wykonując misje crossover. Z wnętrza kapsuły można było obserwować, jak BB pokazuje kciuka w górę. Sam zareagowałby, gdybyś zbyt długo wpatrywał się w jego krocze w prywatnym pokoju. Nawet imię "BB" miało wiele ukrytych znaczeń, co prowadziło do niekończących się teorii fanów. To nie były tylko żarty - pomogły one przekształcić Death Stranding w tajemnicze pudełko.
Wraz z pojawieniem się Death Stranding 2, Kojima kontynuuje to dziedzictwo. Wypełnia grę sekretami, które mogą nie zostać odkryte przez miesiące - lub lata. I tym razem jest na ten temat w pełni otwarty. Chce, abyś się zdziwił. Chce, byś zatrzymywał się w dziwnych miejscach, spoglądał w górę i zastanawiał się, o co mu chodziło.
Niektórzy gracze będą się śmiać. Inni będą się wzdrygać. Ale o to właśnie chodzi.
Death Stranding 2: On The Beach jest już dostępne na PS5. Jeszcze w tym roku pojawią się informacje na temat wersji PC. Do tego czasu społeczność będzie zajęta zastanawianiem się, co gwiazdy próbują powiedzieć.
Komentarze