Schreier rozdaje całun tajemnic - wyciskanie nowych materiałów dziennikarskich na temat porażki Cyberpunk 2077
Jason Schreier nadal bada niepowodzenie Cyberpunk 2077. W swoim najnowszym artykule dziennikarz cytuje ponad 20 osób, które były bezpośrednio zaangażowane w tworzenie potencjalnego hitu CDRP.
Jak to często bywa, ogromna odpowiedzialność za niepowodzenie Cyberpunk 2077 (zwłaszcza na starszych konsolach) spoczywa na zarządzaniu i kierownictwie CDRP. Zdaniem twórców spodziewali się, że CP 2077 będzie gotowy dopiero w 2020 roku.
Wydanie gry w 2020 roku było pod presją tego samego kierownictwa. Urzędnicy CDRP chcieli, aby Cyberpunk 2077 został wydany przed następną generacją konsol Sony i Microsoft.
Ważną rolę w niepowodzeniu Cyberpunka 2077, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, odegrał także Wiedźmin 3. Kierownictwo i kierownictwo polskiej firmy nieustannie odwoływało się do sukcesu poprzedniej kreacji CDRP, motywując deweloperów, że „potrafili zrobić Wiedźmina 3” i oczekiwali „magii CDRP” „W przypadku Cyberpunk 2077.
Tak czy inaczej, użytkownicy nie widzieli magii. Nie widzieli też tego, co pokazano podczas demonstracji rozgrywki na targach E3 2018. Jak się okazało, ta część demonstracyjna była po prostu fałszywa, a do 2018 roku twórcy Cyberpunk 2077 mieli tylko skąpą część kodu i gotowe fragmenty rozgrywki.
Przeróbka i brak możliwości stworzenia gry w studiu odegrały znaczącą rolę w niepowodzeniu. W związku z pandemią koronawirusa rozwój odbywał się z domu, co dodatkowo pogorszyło i tak już niezbyt różową sytuację w grze.
CDRP ma przed sobą dużo pracy. Oprócz naprawiania błędów Cyberpunk 2077, polskie studio musi przywrócić swoją nazwę, co czasami jest niezwykle trudne. Pełen materiał firmy Schreier można znaleźć tutaj.
Komentarze