Wydanie Skyrim na Switch 2 rozpala frustrację związaną z portami Bethesdy
Pojawienie się Skyrim na Switch 2 było oczekiwane, choćby dlatego, że gra pojawiła się na niemal każdym urządzeniu zdolnym do uruchomienia oprogramowania. Gracze nie spodziewali się jednak wersji, która reaguje ćwierć sekundy po każdym naciśnięciu przycisku. Opóźnienie wejścia portu stało się główną skargą w ciągu kilku godzin od premiery i najsilniejszym jak dotąd znakiem, że cierpliwość odbiorców do wznowień Bethesdy spadła.
Nagranie opóźnienia szybko obiegło świat, wywołując reakcje opisujące port jako niezdatny do sekwencji pełnych akcji. Luka czasowa może wydawać się niewielka pod względem technicznym, ale wrażenia na kontrolerze są powolne, odłączone, a czasem niewykonalne. Jeden z widzów uchwycił dominujący pogląd po obejrzeniu klipu porównawczego.
"To okropne, jak opóźniony jest ruch" - napisał użytkownik Reddita.
Port zawiera poprzednie rozszerzenia, zawartość Creation Club i zestaw przedmiotów Legend of Zelda. Bethesda udostępniła również darmową aktualizację dla posiadaczy Edycji Rocznicowej na Switchu. Nic z tego nie zrównoważyło poczucia, że prace techniczne nie spełniły możliwości sprzętu. Gracze oczekiwali płynniejszej wydajności w 2025 roku i zastanawiali się, dlaczego gra z 2011 roku nadal działa w 30 klatkach na sekundę na systemie sprzedawanym w znacznie wyższej wydajności.
Inny komentator skupił się na liczbie klatek na sekundę i ogólnym tempie rozgrywki.
"Nie będę nawet mówił o 30 klatkach na sekundę w grze z 2011 roku w 2025 roku na konsoli zdolnej do uruchomienia Cyberpunka w 40" - napisał.
"Powiem tylko, że tempo wyświetlania klatek nie jest nawet stabilne".
Reakcja odzwierciedla szersze zmęczenie podejściem Bethesdy do powracających tytułów katalogowych. Ciągła rotacja Skyrima na nowych platformach była kiedyś częścią żartu związanego z jego wszechobecnością. Ton ten zmienił się, gdy coraz więcej graczy dochodzi do wniosku, że reedycje studia pojawiają się z nienaruszonymi starymi wadami. Port Switch 2 staje się kolejnym przykładem wydania, które wprowadza nowe problemy bez rozwiązywania tych już znanych.
Oczekiwania wzrosły po tym, jak mocniejsze konwersje Switch 2 od innych studiów pokazały, że urządzenie może poradzić sobie z wymagającymi projektami. Kiedy porty takie jak Cyberpunk 2077 i Star Wars: Outlaws ustanawiają standard opieki technicznej, minimalne ulepszenia mocno się wyróżniają. Najnowsza wersja Skyrim tylko zwiększyła ten kontrast.
Najnowsza historia Bethesdy spotęgowała tę reakcję. Starfield spotkał się z krytyką za swoje wybory projektowe i wydajność wkrótce po premierze. Fallout 4 Anniversary Edition miał swoje własne problemy, szczególnie na PC, gdzie aktualizacja zakłóciła kompatybilność modów. Dla graczy, którzy polegają na funkcjach stworzonych przez społeczność, ta pojedyncza zmiana sprawiła, że gra stała się niegrywalna do czasu pojawienia się poprawek. Doniesienia o awariach, uszkodzonych teksturach i niefunkcjonalnych dodatkach jeszcze bardziej osłabiły zaufanie. Nawet po wprowadzeniu poprawek, które naprawiły długotrwałe problemy, takie jak dziesięcioletni problem z VATS, można było odnieść wrażenie, że studio zmaga się z zarządzaniem swoimi starszymi tytułami.

Port Skyrima na Switch 2 wpisuje się w ten schemat. Bethesda może zdecydować się na naprawienie opóźnienia wejścia i innych niedociągnięć poprzez aktualizacje, co jest powszechną praktyką w obecnej branży. Firma czerpie również korzyści z ponownego zainteresowania starszymi seriami. Widoczność Fallouta wzrosła po sukcesie serii Amazon, a kolejna edycja Skyrim dodaje jeszcze jeden strumień przychodów, podczas gdy The Elder Scrolls 6 powoli rozwija się.
To, co pozostaje trudniejsze do zmiany, to postrzeganie ponownych wydań jako rutynowych i niedogotowanych. Każda nowa edycja zachęca do porównań z wcześniejszymi wersjami, z których wiele zawiera błędy sprzed ponad dekady. Powtarzalność zmieniła ton wokół długowieczności Skyrim. Humor "kolejnej odsłony Skyrim" miesza się teraz z pytaniami o to, dlaczego te aktualizacje wciąż zawierają niewymuszone błędy.
Bethesda miała kiedyś reputację studia zdolnego do dostarczania ekspansywnych, charakterystycznych światów pomimo ich technicznych wad. Obecna atmosfera jest mniej wyrozumiała. Jeden z komentujących podsumował tę zmianę wprost.
"Pamiętam, jak przez jakiś czas byli ulubieńcami internetu" - napisał.
"Całkowicie spalili całą dobrą wolę konsumentów".
Przeczytaj również, że główny projektant Skyrim, Bruce Nesmith, zastanawiał się nad trwałą obecnością gry Player Agency i powiedział, że jej długowieczność wynikała raczej z wolności, jaką daje graczom, niż z konwencji gatunku. Przemawiając w podcaście FRVR, przypomniał swoją reakcję na widok liczby stałych graczy wiele lat po premierze.

Komentarze