Gracz G2 Esports do VALORANT został oskarżony o celowe przegrywanie meczów rankingowych
Znany twórca zawartości w społeczności VALORANT i były zawodowy gracz na pół etatu, Travis „tdawgg” Regan, oskarżył obecnego gracza G2 Esports, Francisa „OXY” Hoanga, o fałszywe mecze. Najpierw opublikowano „dochodzenie wideo”, a później doszło do potyczki na Twitterze.
Lokalny skandal zaczął się od Twittera Travisa „tdawgga” Regana, gdzie w jednym ze swoich postów oskarżył OXY o celowe przegrywanie meczów rankingowych na jednym ze swoich alternatywnych kont podczas transmisji takich meczów na Twitchu . Ponadto były zawodowy gracz nagrał 40-minutowy film, który pośrednio rzuca światło na to, co się dzieje.
Od kilku tygodni „G2 LFT OXY” ujawnia gry rankingowe na swoim alternatywnym koncie „BTS V STAN”.
Według tdawgga, OXY celowo trolluje swoich kolegów z drużyny na początku meczu, nie traktuje poważnie tego, co dzieje się w grze i celowo psuje grę swoim kolegom z drużyny. Twórca treści jest jednak pewien, że gracz ujdzie bezkarnie w związku z niedawnym przejściem na G2.
Po co biegać bez celu, mówiąc, że gra się skończyła w pierwszej rundzie, nie komunikując się z kolegami z drużyny, którzy aktywnie próbują wygrać? Po co się z nich wyśmiewać i trollować, kiedy spieprzą lub źle strzelają? Bierzesz udział w wyzwaniu gry rankingowej w VALORANT.
W odpowiedzi na oskarżenia ze strony tdawgga, OXY pokazał zrzut ekranu z ostatnich meczów i przypomniał mu, że zajmuje 35. miejsce w rankingu na swoim koncie twink, co trudno osiągnąć celowo przeciekając mecze.
W potyczce youtubera z graczem wzięły również udział inne znane osobistości północnoamerykańskiego VALORANTA. ShahZaM i dapr stanęli w obronie kolegi z drużyny.
Na razie nie wiadomo, jak zakończy się lokalny dramat. Teoretycznie Riot, znany z polityki zerowej tolerancji wobec pozbawionych skrupułów graczy, może interweniować w sprawie, ale skala „afery” to za mało na taki obrót spraw.
Przypomnijmy, że G2 Esports zaprezentowało swój zaktualizowany skład VALORANT w grudniu ubiegłego roku. „Samuraj” spróbuje podbić region Ameryki Północnej po tym, jak nie dostał się do ligi partnerskiej.
Komentarze