Partnerzy Riot Games muszą porzucić inne składy w przyszłym sezonie
Według informatora George'a Geddesa, drużyny wybrane do współpracy z operatorem turnieju i deweloperem Riot Games w ligach międzynarodowych w przyszłym roku najprawdopodobniej nie będą w stanie utrzymać drużyn młodzieżowych na mistrzostwa TIER-2.
Niedawno do drużyn wysłano więcej informacji, aby poinformować je o istniejącym zakazie, ponieważ mogą skończyć z grą z głównym składem, jeśli zakwalifikują się w serii turniejów Challengers i Ascension. Jednak informacje mogą ulec zmianie.
Jednak według źródeł obecny limit liczby graczy w składzie jednego zespołu może zostać rozszerzony, a partnerzy będą mogli dodać kilka dodatkowych zmian jako kompromis. Umożliwi to organizacjom podpisanie kilku dodatkowych graczy, jeśli będzie to konieczne ze względu na głębokość składu.
Co ciekawe, stowarzyszenie graczy dołożyło starań, aby umożliwić organizacjom sponsorowanie składów w turniejach Challengers i Ascension bez bezpośredniego posiadania drużyn, kontroli i obsługi przez organizację, według kilku źródeł zaznajomionych z dyskusjami.
Przypomnijmy, że nieco wcześniej Riot Games zaprezentowało szczegóły sceny TIER-2 dla VALORANT na rok 2023, w tym nowe mistrzostwa i szczegóły awansu drużyn do poziomu TIER-1. A jeśli ta informacja nie wpłynie bezpośrednio na przyszłych partnerów, ich ewentualne akademie miały szansę awansować na wyższy poziom.
W ramach VALORANT Challengers rywalizować będą zespoły, które nie zakwalifikowały się do programu partnerskiego. Ponadto drużyny, które wystartują w Challengers, będą miały dostęp do lig międzynarodowych, a ostatecznie nawet do światowych turniejów.
Według tego samego George'a Geddesa, kolejny konkurencyjny sezon VALORANT Champions Tour rozpocznie się w lutym 2023 roku. Kilka organizacji w różnych regionach przeprowadziło wywiady z Riot Games w ramach programu partnerskiego w przyszłym roku. Miejscem ligi europejskiej powinien być Berlin. Oczekuje się, że Los Angeles będzie gospodarzem Ligi Amerykańskiej, a Seul ma gościć Ligę Azjatycką.
Komentarze