
Blue Protocol nie żyje, ale jego uniwersum anime MMO żyje dalej
Więc Blue Protocol umarł. Oficjalnie. Zamknięty w 2024 roku, anulowany globalnie, ostatni ekran logowania pożegnany smutnym pozdrowieniem anime. A teraz, rok później? Pojawiła się nowa gra. Ta sama nazwa, nieco dłuższy tytuł: Blue Protocol: Star Resonance.
Zdezorientowany? Tak jak wszyscy.
To nie jest ponowne uruchomienie ani restart oryginału. Star Resonance to technicznie rzecz biorąc inna gra - nowy deweloper, nowa struktura, nowy cel. Pierwotnie pomyślany jako mobilny projekt poboczny, podczas gdy oryginalne MMO wciąż żyło, został teraz rozszerzony do pełnoprawnego MMO. Pomyśl o duchowym sequelu, a nie patchu 2.0.
Nad grą pracuje Shanghai Bokura Network, a w Chinach przeprowadzono już testy beta. Wczesne materiały filmowe wyglądają znajomo, jeśli kiedykolwiek grałeś w oryginał: szybka walka w stylu anime, wierzchowce na poduszkowcach, bardzo ekspresyjne emotki i ogólny klimat, który krzyczy, że Genshin Impact spotyka się z walkami pływających jaszczurek. Więc tak, Blue Protocol-ish.
Walka nadal opiera się na klasach. Według oficjalnej strony, mamy do czynienia z klasyczną trójcą. Tank? Shield Knight. DPS? Frost Mage i Stormblade. Wsparcie? Verdant Oracle. Jest też klasa z ciężkim Glaive dla ludzi, którzy lubią kręcić się w kółko z latającymi wszędzie liczbami obrażeń.
Jak na razie, bardzo nostalgicznie. Ale tutaj robi się mętnie.

"Wydaje się, że progresja jest powiązana z rozwojem drzewka talentów i ulepszaniem ekwipunku, z których oba wymagają materiałów, które można kupić za prawdziwe pieniądze za pośrednictwem waluty premium".
Jest to wyciągnięte prosto z opinii wczesnych testerów i uruchamia zwykłe czerwone flagi. Na papierze, tak, możesz grindować materiały. Ale jeśli współczynniki dropu zostaną odpowiednio dostrojone (czytaj: żałośnie niskie), cała sprawa może przerodzić się w pełne terytorium pay-to-win. Nikt nie chce kolejnej katastrofy związanej z monetyzacją.
Ale najdziwniejsza w tym wszystkim jest oś czasu. Star Resonance był już w fazie rozwoju przed zamknięciem oryginalnego Blue Protocol. Oznacza to, że Bandai Namco wiedziało, że statek tonie - i przekazało klucze do nowego, zanim jeszcze uderzył w dno oceanu. To albo strategiczna dalekowzroczność, albo totalny chaos, w zależności od poziomu zaufania do korporacyjnych decyzji dotyczących anime.
Jeszcze bardziej ironiczne jest to, że Blue Protocol nigdy nie miał szansy na premierę na Zachodzie. Oryginał miał zaplanowane wydania w USA i UE, ale zostały one anulowane przed uruchomieniem. Niektórzy fani ledwo zdążyli posmakować gry, zanim serwery przestały działać. Teraz dostajemy drugą porcję - technicznie inne danie, ale podane na tym samym talerzu.
Nie ma jeszcze globalnej daty premiery i nie wiadomo, czy Star Resonance pojawi się na zachodzie. Ale biorąc pod uwagę cały szum związany z chińskimi testami beta i fakt, że Bandai Namco nadal posiada IP, jest to prawdopodobnie tylko kwestia czasu. W końcu uwielbiają wprowadzać swoje regiony.
Więc tak, Blue Protocol nie żyje. Ale marzenie o anime MMO się zaczęło? Wciąż drga. Wciąż świeci. Wciąż desperacko próbuje sprzedać ci pływającego wierzchowca orb przez system gacha.
Komentarze