
Leeroy Jenkins kończy 20 lat - a my wciąż wykrzykujemy jego imię
11 maja 2005. Grupa graczy World of Warcraft skuliła się wokół wirtualnego ogniska w Upper Blackrock Spire. Ich plan był napięty. Ich strategia brzmiała. Atmosfera? Niezwykle poważna. Dopóki jeden głos nie przerwał napięcia niczym róg wojenny:
"Leeeeeeeeeroy Jenkins!!!".
I to było to. Grupa się wymazała. Jaja się wykluły. Smoki wymordowały wszystkich. Leeroy nie żył, drużyna była wściekła, a internet zmienił się na zawsze.
Dwie dekady później wciąż go cytujemy, wciąż się z niego śmiejemy i wciąż używamy Leeroya jako wzoru dla "energii chaosu w grach". Szczęśliwego 20-lecia, Leeroy.
Oryginalny film Leeroya Jenkinsa został opublikowany na WarcraftMovies w czasach, gdy YouTube ledwo istniał, a idea "treści wirusowych" była wciąż nowa. Stworzony przez gildię Pals for Life filmik był zainscenizowany, ale nie miało to znaczenia. Uchwycił coś surowego w grach: napięcie, nerdowskie obliczenia i jednego faceta, który wyraźnie nie słucha.
Właśnie dlatego, gdy facet obliczający liczby spokojnie powiedział:
"Wychodzi mi 32,33 powtarzając, oczywiście, procent przeżycia."
...a Leeroy wykrzyczał jego imię, wracając z AFK i rujnując wszystko, odbiło się to echem. Nie tylko wśród graczy WoW, ale wśród graczy na całym świecie. Stało się to wspólnym żartem - a co więcej, chwilą jedności.
Leeroy nie ograniczył się do tego jednego klipu. Trafił do głównego nurtu. Stał się kartą Hearthstone. Pojawił się w Family Guy, Jak poznałem waszą matkę, Jeopardy!, Howard Stern, a nawet w Kongresie. Reprezentant Stanów Zjednoczonych Jared Huffman użył "Leeroy Jenkins!" podczas głosowania na przewodniczącego Izby Reprezentantów.
Blizzard uwiecznił go jako tytuł osiągnięcia w WoW i postać niezależną w Warlords of Draenor, której głosu użyczył Ben Schulz - prawdziwy Leeroy. Jest to rzadki przypadek, w którym firma produkująca gry w pełni akceptuje chaos społeczności i kanonizuje go.
Nawet po tym, jak Kotaku potwierdziło w 2017 roku, że wideo było komediowym skeczem, urok nie zniknął. Jak powiedział jeden z twórców:
"Nie sądziliśmy, że ktokolwiek uwierzy, że to prawda... myśleliśmy, że to oczywista satyra, ale myliliśmy się".
Nikt nie chciał, żeby to było fałszywe. Chcieliśmy wierzyć. Ponieważ w głębi duszy każdy gracz ma w sobie moment Leeroya.
Memy z gier: Nowy wspólny język
Memy z gier to nie tylko żarty - to znaczniki kulturowe. Przecinają czas, gatunki i platformy. Jeśli powiesz "strzał w kolano", ludzie to wiedzą. Jeśli krzyczysz "Niebezpiecznie jest iść samemu!" lub "Musisz zbudować dodatkowe pylony", jesteś w klubie.
Leeroy Jenkins był na początku imprezy, ale pomógł zdefiniować, czym są memy w grach. Nie tylko zabawne, ale powtarzalne. Nie tylko wirusowe, ale nieśmiertelne. Żyją dzięki czatom na Twitchu, wątkom na Reddicie, serwerom Discord i żartom między członkami drużyny.
Przeanalizujmy niektóre z najbardziej kultowych memów z gier, które ukształtowały internet.

Najlepsze memy z gier w Internecie:
Memy | Pochodzenie gry | Rok | Dziedzictwo |
Leeroy Jenkins | World of Warcraft | 2005 | Legenda chaosu OG, wciąż cytowana 20 lat później |
"Strzała w kolano" | Skyrim | 2011 | Linia strażnika NPC, która stała się memem Skyrim |
"Niebezpiecznie jest iść samemu!" | The Legend of Zelda | 1986 | Klasyczna kwestia, która stała się źródłem niezliczonych parodii i odniesień. |
"Zrób beczkę!" | Star Fox 64 | 1997 | Google nawet sprawiło, że to się kręci |
"Musisz zbudować dodatkowe pylony" | StarCraft | 1998 | Idealne do spamowania znajomych, którzy nie radzą sobie z makrami |
"Czy byłbyś uprzejmy?" | BioShock | 2007 | Niesamowity zwrot akcji, który stał się skrótem od manipulacji fabułą. |
"Naciśnij F, by złożyć wyrazy szacunku" | Call of Duty: Advanced Warfare | 2014 | Przypadkowo stworzono ostateczną sarkastyczną reakcję |
"Ciasto to kłamstwo" | Portal | 2007 | Meta-komentarz zamienił się w powiedzonko |
"Kiedyś byłem poszukiwaczem przygód..." | Skyrim | 2011 | Tak, kolejny Skyrim - jest tak bogaty w memy |
"Hadoken!" | Street Fighter | 1987 | Dźwięk, który wdarł się do popkultury |
Leeroy Jenkins nie tylko zrujnował rajd - pokazał nam, jak fajnie jest nie postępować zgodnie z planem. Sprawił, że porażka stała się zabawna. Dał graczom sposób na śmianie się z samych siebie i z siebie nawzajem.
W czasach, w których dominują speedrun, meta i optymalizacja, Leeroy przypomina nam, że czasami najlepszym momentem jest po prostu krzyknięcie czegoś głupiego i wciśnięcie gazu.
Za Leeroya i miliony cyfrowych trupów, które po nim pozostały. Niech kurczak zawsze będzie gorący, a drużyny zawsze nieprzygotowane.
Gaming potrzebuje dzikich kart. A 20 lat później Leeroy Jenkins nadal jest MVP nieplanowanego chaosu.
Komentarze