V1 lat potępiony MagicaL za toksyczne zachowanie w grze rankingowej
Gracz Team Liquid, Ludwiu 'zai' Wolberg, nadawał na swoim kanale Twitch i podczas meczu rankingowego przez przypadek udało mu się nagrać tam interesujący incydent. Idan „MagicaL” Vardanyan, znany ze swoich występów głównie pod szyldem Natus Vincere, nie mógł się oprzeć i w niezwykle niegrzeczny sposób skrytykował swojego kolegę z drużyny.
Szwed nie interweniował w konflikt i zostawił incydent bez komentarza, ale przegapił okazję do zabawy i śmiania się z tego obrotu wydarzeń.
MagicaL ujął to w ten sposób:
Czy można kupić wykrywanie? Kup Dust, co robisz w Disruptor? Przegrywamy grę przez Ciebie! Możesz kupić Pył, kupę gówna?!
Gracz odpowiedział:
O czym ty mówisz, pierdolone[beztalentu]śmiecie. Zamknij usta, proszę. Tam po prostu stał Strażnik.
Były gracz NAVI był niezadowolony z odpowiedzi i powiedział mu, co następuje:
Jesteś pieprzoną dziwką. Który Strażnik? Kup kurz. Nasrałem ci w usta. Obmyć mnie z powrotem,}} }} }}[głupiec], bo jestem twoimi ustami}} }} }}[chwiał się]. Schmuck}} }} }}[niedobrze]. Hrrrr na ciebie.
Ukraiński komentator i aktywista e-sportowy Witalij „V1lat” Wołoczaj zwrócił szczególną uwagę na tę sytuację. Według niego osoby, które nie potrafią komunikować się ze społeczeństwem, nie powinny grać w gry wieloosobowe, a ich zadaniem jest granie w single player:
Cholera, poważnie. Dlaczego?
Rzadko gram w Dotę, ale dlaczego nigdy nie chcę przenosić takiej gry na czat głosowy? Dlaczego ludzie pozwalają sobie na poniżanie kolegów z drużyny? Czy to jakieś kompleksy z dzieciństwa, czy co?
Volochay zauważył, że porażki są częścią każdego sukcesu, a porażki należy traktować spokojnie. Ponadto uważa, że fajnie byłoby zwrócić się do psychologów o rozwiązanie takich problemów:
Może powinienem zapytać jakiegoś psychologa. To jakiś nonsens. Grasz w grę. Czasem wygrywasz, czasem przegrywasz, bo to jest multiplayer. Co powinno być nie tak w twoim życiu, że zaczynasz krzyczeć na czacie głosowym, że ktoś jest dupkiem, dziwakiem i tak dalej. Dlaczego tacy ludzie mieliby w ogóle chcieć grać w gry z innymi ludźmi? Jeśli nie wiesz, jak się komunikować, zagraj w The Last of Us lub CS: GO na DM. Po co grać w grę zespołową, w której musisz komunikować się i działać razem z innymi ludźmi?
Cybersportowcy wielokrotnie wpadają w różne skandale z powodu niemożności komunikowania się z kolegami z drużyny.
Przypomnieliśmy sobie kilka głośnych przypadków, które przez cały czas potwierdzają pilność problemu:
- Jedną z ostatnich głośnych spraw w tym zakresie był konflikt z udziałem „BoraNija”. Ten ostatni nie znalazł wspólnego języka z Xcaliburem i obiecał mu uciekać się do przemocy fizycznej ze względu na zakupiony przez motyw Aghanim's Shard. BoraNija później publicznie przeprosił za to zachowanie.
- Z wcześniejszych, ale bardzo głośnych spraw można przywołać francuskiego e-sportowca Sebastiana „Ceb” Debsa, który rosyjskojęzycznego kolegę z drużyny nazwał „psem trzeciego świata”. Konflikt stał się tak wielki, że studio RuHub przeprowadziło z nim wywiad na żywo w tej sprawie, który trwał pół godziny. Ponadto Francuz zapłacił grzywnę i wykonał pracę charytatywną, aby pokazać, że jest mu przykro z powodu tego, co zrobił.
- Podobnie wyróżnił się MinD_ContRoL od Nigma Galaxy. Grając pod etykietą Liquid, publicznie powiedział swojemu rosyjskojęzycznemu koledze z drużyny, że jeśli Niemcy wygrają II wojnę światową, będzie lepiej dla wszystkich.
- Jeden z najbardziej znanych i odnoszących sukcesy graczy w Azji Południowo-Wschodniej, Carlo „KuKu” Palad, nazwał Chińczyków obraźliwym, slangowym imieniem „ching chong”, a chińscy kibice zbuntowali się przeciwko Filipińczykom tak bardzo, że organizatorzy The Chongqing Major 2018 zakazali graczowi wstępu udział w TNC Predator, a następnie wykonywany przez ryOyr.
Komentarze