
Gra o tron powraca i znów wkurza ludzi
Serial telewizyjny Gra o tron się nie skończył; po prostu implodował w zdradę fanów i płonące kubki Starbucksa. Ale to nie powstrzymało IP przed ponownym wystawieniem swojego wypalonego ciała na światło dzienne. Tym razem? To darmowa gra RPG akcji o nazwie Gra o tron: Kingsroad, która opuści wczesny dostęp 21 maja na PC i urządzeniach mobilnych.
Wcielasz się w pomniejszego szlacheckiego bękarta, który przemierza Westeros, próbując uniknąć śmierci w politycznej walce na noże lub zamrożenia przez Białych Wędrowców. Pomysł brzmi dobrze: otwarty świat, znajome lokacje, takie jak King's Landing i Mur, klasy postaci (Rycerz, Najemnik, Zabójca), gra kooperacyjna i epizody głównych postaci. Ma wszystkie składniki GoT, bez subtelności i niuansów.
„Naprawdę wciągająca podróż przez serialową wersję Siedmiu Królestw Westeros” – twierdzi Netmarble.
Jasne, spoko. Ale to, czego doświadczają teraz gracze, to nie intrygi polityczne — to wojna mikropłatności.
Wczesny dostęp dobiegł końca, ale szał dopiero się zaczyna
Od czasu wprowadzenia płatnego wczesnego dostępu w marcu, Kingsroad nie został dobrze przyjęty, delikatnie mówiąc. Obecna ocena gry na Steamie to niezbyt chwalebna „Mieszana”, a wiele z tego nie ma nic wspólnego z błędami lub zawartością. To kwestia monetyzacji.
"Chciwy"
„Wyłudzenie pieniędzy”
„Jak gra mobilna na sterydach”.
To są prawdziwe cytaty z recenzji Steam. Gra ma karnet bojowy za 20 USD, miesięczną subskrypcję za 15 USD, płatny szybki postęp i ekonomię, która sprawia wrażenie zaprojektowanej tak, aby twój portfel płakał, zanim jeszcze wybierzesz klasę. To rodzaj konfiguracji, przy której Diablo Immortal wygląda skromnie.
Szkoda, bo wizualnie i strukturalnie Kingsroad miał potencjał. Otwarty świat Westeros? Najazdy kooperacyjne? Frakcje polityczne i zabójcy? To mogłoby zadziałać. Zamiast tego zostało pogrzebane pod brudnymi mechanizmami monetyzacji szybciej, niż Lannister zostaje dźgnięty nożem na weselu.

Gra o tron IP: od fenomenu kulturowego do... tego
Przez pewien czas Gra o tron była popkulturą. Zdefiniowała na nowo, czym może być telewizja. W szczytowym momencie 6. sezon przyciągnął prawie 10 milionów widzów na żywo w samych Stanach Zjednoczonych. Wszyscy wiedzieli, kim był Tyrion. Ludzie nazywali swoje dzieci Daenerys (ups). I miał największą obsadę, jaką kiedykolwiek zgromadzono, a większość odcinków kręcono na wielu kontynentach.
Fakty dotyczące produkcji nadal budzą podziw:
- Nakręcono w 10 krajach, w tym w Irlandii Północnej, Islandii, Chorwacji i Maroku
- Ponad 12 000 dodatków wykorzystanych w całej serii
- Ponad 600 peruk i ponad 4000 sztuk broni wykonanych ręcznie
- Sam film „Bitwa bękartów” powstawał przez 25 dni, a udział w nim brało 500 statystów i 70 koni
Ale potem nadszedł ten ostatni sezon. Znasz ten. I tak po prostu cała ta kulturowa dobra wola obróciła się w popiół. Ironicznie, ta nowa gra jest wydawana pod tak silnym ostrzałem monetyzacji — wydaje się bardzo jak Sezon 8, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Historia gier „Gra o tron”: w najlepszym razie mieszana
To nie pierwszy raz, kiedy studio próbuje swoich sił w Westeros. Przejdźmy się ścieżką wspomnień.
Gra o tron (2012) została opracowana przez Cyanide Studio i choć była niewątpliwie kiepska pod względem rozgrywki, miała ambitną fabułę. Walka nie była niczym szczególnym, o czym warto by pisać do domu, ale historia miała serce i wyraźny szacunek dla materiału źródłowego, nawet jeśli nie miała polerowania na poziomie HBO.
Potem pojawiła się Game of Thrones: A Telltale Games Series (2014), która jest prawdopodobnie najlepszą adaptacją do tej pory. Skupiała się na rodzie Forrester, mniej znanej, ale fascynującej rodzinie, i udało jej się poczuć się jak prawdziwe rozszerzenie uniwersum telewizyjnego. Niestety, utknęła w upadku Telltale Games, zanim historia mogła się w pełni rozwinąć.
W 2018 rokuReigns: Game of Thrones oferowało coś zupełnie innego. Mobilny spin-off z mechaniką „przesuń, aby wprowadzić regułę”, był dziwaczny, szybki i dziwnie pasujący do serii, w której wszystko kręci się wokół decyzji politycznych i niezamierzonych konsekwencji. Było fajnie, póki trwało.
Game of Thrones: Winter Is Coming (2019) przeniosło franczyzę do gatunku strategii przeglądarkowych. Wizualnie spełniło swoje zadanie i dało graczom fantazję rządzenia Westeros. Ale w praktyce wydawało się płytkie i powtarzalne, bardziej o timerach niż o taktyce.
Game of Thrones: Beyond the Wall (2020) to kolejna mobilna odsłona, tym razem taktyczna gra RPG. Wyglądała dobrze, zwłaszcza na telefonach z wyższej półki, ale jak wiele tytułów mobilnych, mocno skłaniała się ku monetyzacji. Rozgrywka była często blokowana za paywallami, a postępy zwalniały do ślimaczego tempa, chyba że się zapłaciło.
Żadna z tych gier nie stała się kulturowym punktem orientacyjnym, ale każda z nich przynajmniej próbowała czegoś wyjątkowego lub interesującego w uniwersum Gry o tron. Kingsroad, przeciwnie, sprawia wrażenie mniej próby opowiedzenia nowej historii, a bardziej wyrachowanego wysiłku, by wycisnąć wartość z pozostałości IP.

Obraz: Path of Exile (2013)
Darmowe gry RPG na Steam: jak wypada Kingsroad?
Umieśćmy to w kontekście. Oto, jak inne niedawne darmowe gry RPG wypadły na Steamie na podstawie opinii użytkowników:
Tytuł | Rok | Recenzje |
Ścieżka wygnania | 2013 | Zdecydowanie pozytywne |
Wpływ Genshin | 2020 | Przeważnie pozytywne |
Zaginiona Arka | 2022 | Mieszany |
Wieża Fantazji | 2022 | Mieszany |
Niegrudzień | 2023 | Przeważnie negatywne |
Diablo Nieśmiertelny | 2023 | Przeważnie negatywne |
Gra o tron: Droga królewska | 2025 | Mieszany |
Więc tak, Kingsroad znajduje się w strefie „ehhh” obok Lost Ark i Tower of Fantasy. Nie jest to totalna katastrofa, ale daleko jej do ulubieńca fanów.

A może poczekać na „Wichry Zimy”?
Jeśli jesteś zagorzałym fanem GoT, Kingsroad może cię połechtać. Będziesz mógł eksplorować Westeros, spędzać czas z ponurym Jonem Snowem, a może nawet dźgnąć kilku Białych Wędrowców ze swoimi kumplami. Wiedz tylko, że prawdopodobnie zostaniesz (mocno) popchnięty w stronę wydawania prawdziwych pieniędzy po drodze.
Dla wszystkich innych będzie to prawdopodobnie premiera w stylu „obejrzyj trochę rozgrywki na YouTube i przejdź dalej”.
Mimo wszystko jest to poetyckie. HBO zakończyło GoT, wrzucając go w chaotyczny, kosztowny bałagan. A oto gra robiąca niemal to samo — wybiegająca z wczesnego dostępu, przeładowana złymi wyborami projektowymi i mocno opierająca się na nostalgii.
Na tym etapie prawdopodobnie łatwiej jest stworzyć przeciętną grę RPG niż George'owi R. R. Martinowi ukończyć Wichry zimy.
Grę Game of Thrones: Kingsroad możesz pobrać za darmo na platformach Steam, Epic, Windows Store, iOS i Android od 21 maja. Tylko nie spodziewaj się smoków — będziesz zbyt zajęty unikaniem mikropłatności.
Komentarze