
Elder Scrolls 6 powinno skupiać się na wyborach gracza, a nie statystykach, mówi twórca Oblivion
Niespodziewany spadek Oblivion Remastered w zeszłym tygodniu wywołał falę nostalgii — i sporo spekulacji. Czy The Elder Scrolls VI będzie wzorowane na Oblivion zamiast na Skyrim? Według Bruce'a Nesmitha, jednego z oryginalnych twórców The Elder Scrolls IV: Oblivion, jest to mało prawdopodobne.
Ma jednak jasne poglądy na temat tego, na czym TES6 powinno się skupić.
„Nie chcemy, żeby gra przeszkadzała... nie martw się tym całym gównem, jeśli nie chcesz.” — Bruce Nesmith, były deweloper Bethesdy
W wywiadzie dla VideoGamer, Nesmith argumentował, że wybory gracza powinny być rdzeniem kolejnej gry Elder Scrolls, a nie żonglowanie statystykami lub mikrozarządzanie postacią. Jego zdanie? Gracze nie powinni być pogrążeni w menu lub arkuszach kalkulacyjnych. Zamiast tego gra powinna zachęcać do grania i pozwalania, aby twoje działania definiowały twoją postać.
„To właśnie jest sednem filozofii gry The Elder Scrolls, zakładającej, że robisz to, aby stać się w tym lepszym”.
Co, żeby być uczciwym, zawsze było w pewnym sensie cechą Elder Scrolls. Skradasz się, aby zwiększyć poziom Sneak. Rozwalasz rzeczy, aby zwiększyć poziom One-Handed. To system uczenia się przez działanie, który naturalnie porzuca tradycyjną strukturę „wrzucania punktów do INT przy awansie”. Ale Nesmith chce kolejnego kroku w tej ewolucji: więcej konsekwencji napędzanych wyborami, mniej grindu napędzanego statystykami.

Wybory w grach RPG
W grach RPG „ wybory ” to coś więcej niż tylko wybór opcji dialogowej. W najlepszym przypadku zmieniają sposób, w jaki świat cię postrzega. Odblokowują (lub blokują) różne ścieżki. Zmuszają do myślenia. Kiedy gra to robi, twoje decyzje pozostają z tobą na długo po napisach końcowych.
Ale trudno jest dokonać właściwych wyborów. Niektóre gry udają to powierzchownymi wynikami — inną linią dialogową lub zamianą kolorów na ekranie końcowym. Inne budują całe systemy wokół rozgałęzionych zadań, zmieniających się sojuszy i stanów świata. To jest to, co dobre.
Nesmith podał Fallout 3 jako przykład (prawie) poprawnego wykonania.
„Podejmowanie decyzji w Fallout 3... możliwość kończenia zadań na inne sposoby w porównaniu do Fallout 4... gracze to lubią”.
To subtelny wsad do Fallout 4, który zawęził system dialogów i wybory moralne w porównaniu do swojego poprzednika. Fallout 3 miał rozgałęzione zadania, systemy karmy i naprawdę trudne decyzje — w tym takie, których później można żałować. To jest smak, jakiego Nesmith chce w TES6.

Nowoczesne gry RPG, które dają właściwe wybory
Jakie gry faktycznie wykorzystują mechanikę głębokiego wyboru? Oto migawka:
Tytuł gry | Rok wydania | Ocena Metacritic | Znane systemy |
Dyskoteka Elysium | 2019 | 91 | Kontrole umiejętności, wewnętrzne monologi debatowe |
Wiedźmin 3: Dziki Gon | 2015 | 92 | Rozgałęzione zadania, długoterminowe konsekwencje |
Cyberpunk 2077 (2.0) | 2020/2023 | 86 (po 2.0) | Przebudowa profitów, wielościeżkowe linie zadań |
Dragon Age: Początki | 2009 | 91 | Historie pochodzenia, wpływ frakcji |
Wrota Baldura 3 | 2023 | 96 | Rzuty kośćmi, zmiany w charakterach, łuki postaci |
Fallout: Nowe Vegas | 2010 | 84 | Systemy reputacji, współzależność zadań |
To nie są po prostu dobre gry RPG — to te, o których ludzie wciąż kłócą się online po latach z powodu wyborów, których dokonali. Czy zabiłeś czy uratowałeś tego NPC? Czy twoja decyzja zepsuła cały region? Czy sprawy mogły potoczyć się inaczej?
To właśnie takiego emocjonalnego zaangażowania pragną fani serii Elder Scrolls.

Statystyki są w porządku, ale nie są grą
Powiedzmy sobie jasno: statystyki nie są złe. Mogą dodać głębi i tożsamości. Ale nie są sercem dobrej gry RPG — zwłaszcza otwartego świata w stylu Bethesdy. To, co ludzie pamiętają ze Skyrim, to nie szybkość regeneracji Magicka. To wybór Mrocznego Bractwa zamiast Gildii Złodziei, zrzucenie smoka z klifu lub wpadnięcie na daedryczną linię zadań, która przerodziła się w chaos.
Nesmith też to dostrzega.
„Istnieje ruch, który pozwala nostalgicznie spojrzeć wstecz na gry, które są bardziej tradycyjnymi RPG-ami. Ale zdecydowana większość ludzi chce po prostu grać w gry dla zabawy, zamiast tonąć w statystykach”.
Więc nie spodziewajcie się, że TES6 będzie rajem min-max. I może to w porządku. Jeśli oznacza to więcej bogatych decyzji, zdrad frakcji i momentów „czekaj... czy ja właśnie zrujnowałem świat?”, zapiszcie nas.

Obraz: gameranx | YouTube
Co dalej z Elder Scrolls VI?
Todd Howard potwierdził, że Elder Scrolls VI jest w fazie aktywnego rozwoju, a Oblivion Remastered jest już dostępny, współtworzony przez Virtuos. Czy ten remaster wpłynie na TES6, nikt nie wie, ale jasne jest, że stara gwardia uważnie się temu przygląda — i liczy na grę, która będzie przypominać Elder Scrolls, ale nie tonąć w złożoności.
Może następny TES nie będzie dotyczył statystyk kontra wybory. Może to będzie gra, która w końcu połączy oba te elementy.
Chcesz systemu karmy w stylu Fallout w Elder Scrolls? A może tęsknisz za starymi arkuszami statystyk?
Komentarze