CEO Helldivers 2 bierze urlop, ale wsparcie dla gry trwa nadal
Helldivers 2 wywarło w tym tygodniu spory wpływ, a były dyrektor generalny, Johan Pilestedt, trafił na pierwsze strony gazet, ogłaszając, że bierze bardzo potrzebny urlop naukowy. Wiadomość ta wywołała burzę wśród fanów i nie bez powodu - Pilestedt był centralną postacią w kształtowaniu społeczności gry, często angażując się bezpośrednio z graczami w kwestie balansu gry, kontrowersji, a nawet wczesnych napięć między deweloperami a fanami. Jego bezpośrednie zaangażowanie i zabawna postawa, zwłaszcza w odniesieniu do żartobliwej propagandy gry i odmowy uznania latających błędów, sprawiły, że stał się ukochaną postacią wśród fanów.
Ale teraz, po latach ciężkiej pracy, Pilestedt odchodzi na zasłużoną przerwę. Wiadomość ta zaniepokoiła niektórych fanów, ale obecny dyrektor generalny Shams Jorjani szybko uspokoił wszystkich, że to tylko tymczasowe odejście. Jorjani wyjaśnił, że Pilestedt po prostu bierze przedłużone wakacje - luksus, którego nie miał od czasu założenia firmy. Mając 65 dni zaoszczędzonego urlopu, Pilestedt w końcu korzysta z okazji, by odpocząć. Jak to ujął Jorjani, "jest po prostu wykończony".
Tak więc, dla tych, którzy zastanawiają się, czy to oznacza koniec jego zaangażowania w grę, nie bójcie się - Jorjani potwierdził, że Pilestedt powróci jako "dziadek" i tablica dźwiękowa dla Helldivers, kontynuując kształtowanie przyszłości gry po powrocie z przerwy. W międzyczasie Jorjani zapewnił graczy, że przyszłość gry jest nadal w dobrych rękach. "Dopóki ludzie grają, płacą i możemy zbudować wokół niej uzasadnienie biznesowe, będziemy ją wspierać do samego końca. Jeśli uda nam się utrzymać ją przez 10 lat, to tak zrobimy".
W tym miejscu robi się ciekawie. Jorjani podzielił się swoimi przemyśleniami na temat przyszłości serii, sugerując, że Helldivers 2 może być kontynuowany przez wiele lat bez potrzeby trzeciej części. Zwrócił uwagę na to, jak bardzo gra ewoluowała od czasu premiery, zwracając uwagę na główne ulepszenia i dodatki już wprowadzone do gry. Zapytany o to, czy wspieranie Helldivers 2 oznaczałoby odłożenie Helldivers 3 na dalszy plan, Jorjani odpowiedział jasno: "Porównaj Helldivers dzisiaj z tym, co było w momencie premiery. To o wiele, wiele więcej. Teraz wyobraź sobie Helldivers za trzy lata. Powiedz mi, czym różni się od hipotetycznego "Helldivers 3"".
To słuszna uwaga - podczas gdy zmiana perspektywy z izometrycznej strzelanki na trzecioosobową grę akcji była znaczącą zmianą, gra ewoluowała już tak bardzo od czasu premiery, że może być trudno wyobrazić sobie, co może przynieść prawdziwy sequel. Dzięki rewolucyjnym zmianom balansu, nowym broniom, typom wrogów i frakcjom, Helldivers 2 już ugruntowało swoje miejsce jako doświadczenie z najwyższej półki. Jeśli Arrowhead utrzyma tempo, to kto wie, gdzie będzie za trzy lata? Może doczekamy się naprawdę szalonych dodatków - może nawet Hatsune Miku w niespodziewanym crossoverze. W końcu w świecie Helldivers wszystko jest możliwe.
Komentarze