Riot Games zmusił ocelote do sprzedaży swoich udziałów w G2 Esports
Według informatora Esportmaniacos, Carlos Rodriguez, były dyrektor generalny G2 Esports, sprzedał swój udział w organizacji pod presją Riot Games. Podobno twórca League of Legends i VALORANT umieścił Rodrigueza na czarnej liście, zmuszając go tym samym do sprzedaży udziałów w klubie e-sportowym.
Według Esportmaniacos czeka na potwierdzenie informacji z szeregu innych źródeł zbliżonych do sytuacji. Dostępne dane sugerują jednak, że ocelote nie jest już w żaden sposób powiązany z G2 Esports.
Nie może brać udziału w niczym, co ma coś wspólnego z Riot Games i choć nie jest jeszcze pewne, wygląda na to, że musiał sprzedać swoje udziały w G2 Esports.
Jeśli informacje się potwierdzą, będzie to jeden z najbardziej głośnych przypadków, w których Riot Games umieszcza na czarnej liście szefów organizacji e-sportowych. W przeszłości wydawca nakładał sankcje na właścicieli organizacji, najnowszym przykładem jest Andy Dean, właściciel TSM.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego tygodnia europejska organizacja esportowa G2 Esports ogłosiła odejście Carlosa Rodrigueza ze stanowiska dyrektora generalnego klubu. Początkowo klub usunął ocelote ze stanowiska po wybuchu skandalu, ale kilka dni później przyjął petycję samego Rodrigueza i pożegnał się z nim.
Jeśli wierzyć plotkom, afera Rodrigueza wywarła znaczący wpływ na zespół G2 Esports VALORANT. Po ujawnionym filmie, w którym ocelote relaksuje się z Andrew Tate, deweloper postanowił nie uwzględniać organizacji jako partnera VCT 2023.
W momencie publikacji materiału strony nie komentowały plotek. Jednak biorąc pod uwagę zasady Riot Games, firma musiała nalegać na zakończenie jakiejkolwiek współpracy między G2 Esports a byłym dyrektorem generalnym.
Komentarze