Recenzja The Kuala Lumpur Major
Więcej o turniejach:

Pierwszy duży turniej tego sezonu gier, The Kuala Lumpur Major, dobiegł końca, a chłopaki z Virtus.Pro zostali zwycięzcami. Czas podsumować.
Zespoły, które rozczarowały:
Team Aster
Chińczycy grając pod szyldem Team Aster całkiem dobrze wypadli w kwalifikacjach w najsilniejszym regionie. Po zakwalifikowaniu się do Major, skład wziął udział w ESL One Hamburg 2018 i zajął tam 5-6 miejsce, pokonując kilka czołowych drużyn, więc oczekiwania wobec składu The Kuala Lumpur Major były odpowiednie. Już na samym turnieju skład dostał się do „grupy śmierci”, gdzie odniósł tylko jedno zwycięstwo, aw play-offach rewelacyjnie przegrał z J.Stormem w konfrontacji bo1, zajmując 13-16 pozycję w całym turnieju. Jedynym usprawiedliwieniem dla Team Aster może być zastępstwo - dokładnie na tydzień przed rozpoczęciem zawodów do zespołu dołączył nowy mid-lander, loveyouloveme.
Tygrysy
Chłopaki z Tygrysów dotarli do The Kuala Lumpur Major dzięki zwycięstwu w mniejszym turnieju DreamHack sezonu 10 i wielu spodziewało się, że dostaną się do co najmniej pierwszej dziesiątki, ale coś nie wyszło i chłopaki byli w stanie pokonać tylko Gambit eSports podczas turnieju. W efekcie 13-16 miejsce, ale jest na to dość logiczne wytłumaczenie - zespół pokazał wszystkie swoje najlepsze strategie w drużynie młodszej, a rywale w The Kuala Lumpur Major 2018 już zapowiadają, jak poradzą sobie z drużyną z Azji Południowo-Wschodniej.
Forward Gaming
Resolut1on i firma radzą sobie raczej słabo w tym sezonie gier, a sam Roman kojarzy to z nadejściem Wszechświata po The International 2018, z którym jeszcze nie gra się. Drużyna dostała się do turnieju dzięki drugiemu miejscu w kwalifikacjach w Ameryce Północnej, a już na samych mistrzostwach zespół zajął trzecie miejsce w grupie, pokonując jedynie PaiN Gaming X. Już w niższej drabince drużyna pokonała Gambit eSports, ale w kolejnym etapie chłopaki mieli pecha z przeciwnikiem i Forward Gaming przegrał z Evil Geniuses. Nie oznacza to, że ten wynik jest porażką, ale fani wyraźnie oczekiwali od chłopaków nie 9-12 linii.
Vici Gaming
Vici Gaming dość mocno „uporządkował” główny skład i raczej trudno było zrozumieć siłę zespołu na początku sezonu, ale zespołowi udało się zająć drugie miejsce w kwalifikacjach. Na tydzień przed startem The Kuala Lumpur Major chłopaki dość nieoczekiwanie dotarli do wielkiego finału ESL One Hamburg 2018, co sprawiało wrażenie, że skład był bardzo mocny i mógł „narobić hałasu” na następnych mistrzostwach, ale coś nie poszło zgodnie z planem Oriego. i firmy. Chłopaki zajęli drugie miejsce w grupie, zabezpieczając górną część drabinki playoff, ale już tam drużyna nie miała tyle szczęścia, by dostać się do Team Secret. W dolnej drabince zespół sensacyjnie przegrał z TNC Predator wynikiem 2: 1. Ten występ na pewno nie był zły, ale wielu spodziewało się dostać się do pierwszej czwórki.
PSG.LGD
Wicemistrzowie International 2018, PSG.LGD, byli jednym z kilku faworytów do wygrania The Kuala Lumpur Major 2018 ze względu na swoje „zasługi z przeszłości” - zespół był jednym z najsilniejszych w ostatnim sezonie gier, a wielu analityków i bukmacherów wzięło pod uwagę że chłopaki nadal grają na tym samym poziomie, ponieważ po TI8 nie dokonali podmiany, a także nie było żadnych globalnych łatek. Skład również z łatwością pokonał kwalifikacje do pierwszego „dużego turnieju”, co sugerowało, że są w dobrej formie, ale w rzeczywistości wszystko okazało się nie tak różowe - PSG.LGD uplasowało się tylko na pozycjach 5-6, przegrywając najpierw z Team Secret i potem i Evil Geniuses. Wynik na pewno nie jest satysfakcjonujący dla Fy i firmy, a fani są już przyzwyczajeni do najwyższych miejsc dla swoich faworytów, dlatego PSG umieściliśmy w sekcji „rozczarowania”.
Gry PaiN
Zespół paiN Gaming kierowany przez MiseRy był niedoceniany na samym początku sezonu i nikt nie spodziewał się od nich dobrych występów, a pierwsze pozycje w kwalifikacjach w Ameryce Południowej nie mówią absolutnie nic, ponieważ ten region jest słusznie uważany za najsłabszy w społeczności Dota 2. W33 a drużyna nie chciała pogodzić się ze statusem outsiderów na każdych mistrzostwach i pokazała świetny mecz na ESL One Hamburg 2018, gdzie zajęła 4 pozycje. Najwyraźniej zespoły zaczęły bardziej szczegółowo przygotowywać się do brazylijskiej mieszanki i już w The Kuala Lumpur paiN Gaming nie pozwolono na absolutnie nic. W efekcie trzecie miejsce w grupie i eliminacja w pierwszej rundzie dolnej drabinki play-off z TNC Predator. Na tle ostatniego czwartego miejsca w ESL - ostatnia linia na The Kuala Lumpur 2018 to kompletna porażka.
Zespoły, które osiągnęły przewidywalne wyniki:
Geniusze zła
Chłopaki z Evil Geniuses podeszli do mistrzostw już w statusie faworytów i całkiem akceptowalnym wynikiem dla składu było wejście do pierwszej czwórki, co zrobili. Podczas turnieju skład zajął pierwsze miejsce w „grupie śmierci”, aw play-offach przegrał jedynie z NiP i Virtus.Pro, dzięki czemu zajął trzecie miejsce w pierwszym dużym turnieju sezonu 2018/2019. Warto zaznaczyć, że gracze Evil Geniuses wielokrotnie w wywiadach mówili o braku motywacji do gry w tym patchu, więc dostanie się do pierwszej trójki z pewnością można nazwać dobrym wynikiem.
Sekret zespołu
Mieszanka europejska prowadzona przez Puppey spisuje się bardzo dobrze przez cały nowy sezon i jesienią wygrali już dwa turnieje LAN - drużyna okazała się najsilniejsza na Mistrzostwach PVP Esports i ESL One Hamburg 2018, więc oczekiwania ze strony składu The Kuala Lumpur Major były odpowiednie... Już na samym Majorze Team Secret wygrał grupę, aw play-offach przegrał tylko z Virtus.Pro w wielkim finale. Drugie miejsce dla powyższej drużyny to wynik całkiem do zaakceptowania, a analitycy i bukmacherzy przewidywali, że chłopaki dotrą do finału, więc umieściliśmy ich w sekcji drużyn, które wypadły przewidywalnie.
Fnatic
Oczekiwano, że najlepszy zespół w Azji Południowo-Wschodniej będzie dobrze grał w The Kuala Lumpur Major, ale zespół spisywał się raczej słabo i popełniał błędy w zupełnie nieoczekiwanych momentach. Mimo dość słabej gry, zespołowi udało się zebrać siły i wejść do pierwszej ósemki, dzieląc linię 7-8 z Vici Gaming. Początkowo zespół zajął drugie miejsce w swojej grupie, ale w play-offach IceIceIce i firma nie radziły sobie z Virtus.Pro i Evil Geniuses. Warto zauważyć, że Fnatic osiągnął 7-8 linii w Majorze, pokazując przeciętną grę i strasznie jest wyobrazić sobie, co zespół może pokazać w najlepszej formie.
Sojusz
Szwedzi grają razem od około roku i wielu analityków uważało, że chłopaki nie zostaną wyeliminowani w pierwszych etapach, ale nie będą też w stanie walczyć o awans do pierwszej trójki. Wszystko się potoczyło - zespół całkiem nieźle rozpoczął swój występ, zajmując drugie miejsce w grupie i zapewniając sobie miejsce w górnej części drabinki play-off, ale już na tym etapie zespołowi nie udało się wygrać ani jednej mapy. Boxi i firma początkowo scedowali na PSG.LGD, a potem nie poradzili sobie z TNC Predator. W rezultacie oczekiwane miejsca 9-12 i 450 punktów Dota Pro Circuit w skarbonce klubu e-sportowego.
J.Storm
Zespół J.Storm powstał we wrześniu tego roku i zdążył już zadeklarować swoją obecność w Ameryce Północnej, wybierając miejsce na The Kuala Lumpur Major. Nieco później drużyna wzięła udział w World Showdown of Esports # 1 i zajęła tam drugą pozycję, więc już przed rozpoczęciem pierwszego dużego turnieju było jasne, że skład może zaskoczyć, ale nawet nie wejdzie do pierwszej szóstki. Tak właśnie się stało - początkowo chłopaki zatrzymali się na ostatniej pozycji w grupie, aw play-offach okazali się silniejsi od Team Aster i zostali wyeliminowani z Fnatic, choć szanse były tam bardzo dobre. Pozycja 9-12 najlepiej oddaje realną siłę danej drużyny.
Gambit Esports
Gambit eSports awansował do The Kuala Lumpur Major dzięki drugiemu miejscu w kwalifikacjach CIS. Chłopaki z powodzeniem wykorzystali moment, w którym wszystkie składy miały złą chemię po okresie przetasowań. Bukmacherzy i analitycy stawiają drużynę CIS na ostatnich miejscach i wcale się nie mylili, bo przez cały turniej drużynie udało się tylko „wycisnąć” jedną kartę z Tygrysów i nic więcej. W rezultacie pozycja 13-16 i tylko 225 punktów Dota Pro Circuit w skarbonce klubu e-sportowego.
Drużyny, które potrafiły zaskoczyć:
Virtus.Pro
Chłopaki z Virtus.Pro wielokrotnie w wywiadach stwierdzali, że daleko im do najlepszej formy, a ich słowa potwierdziły się na ESL One Hamburg 2018, gdzie zespół zajął trzecie miejsce. W trakcie rozgrywek drużyna popełniła sporo błędów i widać było, że w meczu z Vici Gaming oraz z Team Secret „Niedźwiedzie” więcej przegrywały z powodu swoich błędów niż z powodu siły przeciwnika. Dlatego Virtus.Pro znalazło się wśród faworytów The Kuala Lumpur Major 2018, ale z ostrożnością. Solo i firma bez większych trudności wygrali fazę grupową, a już w play-offach pokonali Fnatic, NiP i Evil Geniuses, zapewniając tym samym miejsce w wielkim finale, w którym rozegrali wszystkie pięć map przeciwko Team Secret. W rezultacie „niedźwiedzie” zostały mistrzami pierwszego dużego turnieju i zapewniły sobie miejsce na The International 2019.
Skakać
Miks europejski, na czele z PPD, jest dość mocną średnią, a wielu bukmacherów i analityków uważało, że chłopaki mogą dobrze dotrzeć do 7-8 linii, ale na kilka dni przed rozpoczęciem zawodów okazało się, że z powodu problemów wizowych nie będą mogli pojechać na turniej 33 i Mind_Control zajmie jego miejsce. Po tym ogłoszeniu szanse na dobry wynik zespołu gwałtownie spadły, ale sam zespół nie zgodził się z tym stwierdzeniem i zajął drugie miejsce w swojej grupie, przegrywając jedynie z Team Secret. Już w fazie playoff Evil Geniuses i TNC Predator wypadli z rąk Ace'a i drużyny, co wyprowadziło drużynę na czwartą pozycję. Wynik ten można uznać za bardzo dobry dla zespołu, zwłaszcza biorąc pod uwagę wymianę.
TNC Predator
Główną niespodzianką turnieju byli chłopaki z TNC Predator, którzy zgodnie z wynikami zawodów dzielił 5-6 linię z PSG.LGD. Nie tak dawno temu zespół nie mógł zdobyć tytułu nawet najlepszej drużyny w Azji Południowo-Wschodniej, aw samej fazie grupowej The Kuala Lumpur Major zespół zajął ostatnią linię, nie pokonując ani Team Aster, ani Vici Gaming. Już w fazie play-off zespół Filipin „złapał drugi oddech” i okazał się silniejszy niż paiN Gaming, Alliance i Vici Gaming i przegrał tylko z NiP, zatrzymując się o krok przed wejściem do pierwszej czwórki.
paiN X
Chłopaki z paiN X słusznie uchodzili za głównych outsiderów zawodów, ponieważ nie mogą nawet zdobyć tytułu najlepszej drużyny w Ameryce Południowej, a ten region jest uważany za najsłabszy na scenie zawodowej w Dota 2. Początek turnieju był dość przewidywalny i CC&C i firma nie mogły jedno spotkanie w fazie grupowej, dlatego zadomowili się w swoim kwartecie na ostatniej pozycji. Już w fazie play-off paiN X rewelacyjnie pokonał Tygrysy, które niedawno wygrały sezon 10 DreamLeague. W efekcie chłopaki zajęli miejsca 9-12 i już możemy ich przypisać zaskakującym drużynom, bo wątpiliśmy, czy uda im się wygrać choćby jeden mecz. na tym turnieju.
Interesujące fakty:
- Virtus.Pro został jedynym liderem pod względem liczby zwycięstw w głównych turniejach. Zgodnie z tym wskaźnikiem, „niedźwiedzie” wyprzedziły OG, który ma cztery Majory.
- Virtus.Pro to jedyny zespół, któremu udało się pokonać Nishę na Morphlingu - po dołączeniu do Team Secret polski e-sportowiec rozegrał na tym bohaterze 12 meczów i wygrał absolutnie wszystko.
- Pomimo tego, że NiP występował z zamiennikiem, zespołowi udało się stać najbardziej „elastycznym”. Podczas mistrzostw ekipie PPD udało się wykorzystać 41 bohaterów, czyli o 7 więcej niż najbliżsi prześladowcy (Virtus.Pro).
- Po wygraniu The Kuala Lumpur Major 2018 Aleksey „Solo” Berezin stał się najbogatszym graczem e-sportowym w WNP. Kapitan Virtus.Pro ma na koncie 1 443 945,88 $. Za nim podąża jeszcze dwóch przedstawicieli „Niedźwiedzi” - Ramzes666 i No[o]ne.
- Team Secret straciło tylko cztery mapy podczas całego turnieju, a wszystkie cztery razy zwycięstwo od Puppey i firmy odebrali chłopaki z Virtus.Pro.
Więcej o drużynach:














Komentarze