Rozdział Binance: „Bitcoin nie umarł, wciąż tu jesteśmy”
Changpeng Zhao, dyrektor generalny największej giełdy kryptowalut Binence, niedawno skomentował odporność Bitcoina na obecne wydarzenia rynkowe. Teraz rynek przeżywa krypto-zimę i globalny trend spadkowy, który pociąga za sobą spadek wartości wielu walut. Ponadto sytuacja FTX powaliła wielu inwestorów różnego kalibru i doprowadziła do dna kilka firm, które są teraz o krok od ogłoszenia upadłości.
Większość przedstawicieli rynku kryptowalut, w tym eksperci, analitycy i inni, uważa, że bitcoin może spaść znacznie niżej, a nawet umrzeć. Wczoraj Changpeng Zhao pojawił się na Twitterze, gdzie głośno stwierdził, że Bitcoin jeszcze nie umarł i nadal będzie żył. Napisał, co następuje:
Bitcoin nie umarł. Nadal tu jesteśmy.
Po takim oświadczeniu wielu przedstawicieli społeczności entuzjastów kryptowalut zareagowało niejednoznacznie na taki komentarz szefa Binance. Większość z nich zgodziła się z oświadczeniem Changpeng Zhao. I tak na przykład Michael Saylor, który został jednym z założycieli MicroStrategy, zwrócił uwagę na ważną rolę Bitcoina w ulepszaniu realnego świata w przyszłości:
Bitcoin to nieśmiertelny, niezniszczalny i niezniszczalny fundament, na którym można zbudować lepszy świat.
Nie warto było jednak spodziewać się innej reakcji z jego strony, skoro Sailor znany jest z pozytywnych wypowiedzi wobec głównej kryptowaluty, a społeczność słusznie nazywa go bitcoinowym maksymalistą.
Brad Garlinghouse, który założył Ripple, również mówił o stabilności branży kryptowalut na takie wydarzenia. Według niego branża jest gotowa na takie przeszkody i wspólnym wysiłkiem może je pokonać. Ponadto Garlinghouse, podobnie jak Changpeng, jest przekonany o ożywieniu rynku kryptowalut i dalszym wspinaniu się na nowe wyżyny. Zaznaczył przy tym, że recesja tego rodzaju nie jest normalnym zjawiskiem dla środowiska krypto, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że nie zawsze wszystko może pójść gładko.
Upadek amerykańskiej giełdy FTX spowodował wstrząs na rynku kryptowalut i pozostawił wielu inwestorów z ogromnymi stratami. Wcześniej podobne upadki na rynku miały takie projekty jak Terra (LUNA), Three Arrows Capital, Celsius, Voyager i inne. Istnieje jednak szczególna różnica w spadku między FTX a powyższymi projektami. FTX to amerykańska giełda, na której wielu inwestorów, a nawet firm trzymało swoje środki, podczas gdy projekty takie jak Terra, Celsjusza i inne były tylko oddzielnymi projektami.
Taki bieg wydarzeń zmusił inwestorów do przemyślenia swoich działań i zastanowienia się nad dodatkową dywersyfikacją posiadanych funduszy oraz innymi sposobami ich oszczędzania. Prezes Ledger, firmy produkującej i dostarczającej sprzęt do przechowywania kryptowalut, powiedział, że organizacja pokazała najlepszy wynik w zeszłym tygodniu. Nazwał ten okres „najlepszym tygodniem w historii Księgi Głównej”.
Wcześniej, 14 listopada, Changpeng Zhao ogłosił, że jego giełda uruchomi fundusz naprawy przemysłu. Celem projektu jest pomoc firmom, które borykają się z kryzysem płynności, ale mają duży potencjał rozwoju. Fundusz pomoże złagodzić skutki załamania FTX. W odbudowę branży zaangażowana będzie nie tylko giełda Binance, ale także inne znane osoby z kręgów rynku kryptowalut. Justin Sun, który założył blockchain TRON, oraz Simon Dixon, dyrektor generalny platformy inwestycyjnej FinTech BankToTheFuture, będą wśród takich cnót.
Changpeng Zhao wzywał również niedawno do uruchomienia protokołów natychmiastowej regulacji rynku kryptowalut, ponieważ pomoże to ludziom uniknąć sytuacji podobnych do tych, które mogliśmy zobaczyć w przypadku FTX.
Wcześniej informowaliśmy, że po raz pierwszy od listopada 2020 r. Bitcoin spadł poniżej poziomu 15 800 USD. Wraz z tym duże spadki odczuli również tacy giganci świata branży kryptograficznej jak Ethereum, Dogecoin czy Solana. Więcej o sytuacji na rynku przeczytacie w naszym wcześniejszym materiale klikając w link .
Komentarze