Intel Extreme Masters Season XI - Przegląd Mistrzostw Świata
Długo oczekiwany turniej ESL dobiegł końca. Drużyna Astralis zdobyła mistrzostwo. Po porażce na DreamHack Masters Las Vegas 2017, Astralis przeanalizował ich błędy, naprawił je i wygrał drugi duży turniej w tym roku. W meczu finałowym europejska mieszanka FaZe Clan stała się ostatnim przeciwnikiem stojącym na drodze do zwycięstwa. Intel Extreme Masters Season XI - Mistrzostwa Świata obfitował w nieoczekiwane zwroty akcji, ale rozczarowujące momenty również miały swoje miejsce. Niektórym drużynom udało się dołączyć do play-off i zademonstrować całkiem niezłą grę, chociaż nikt nie spodziewał się po nich takich wyników. Jednocześnie część faworytów wykazała się skandalicznie złą grą, a nawet nie przeszła do fazy grupowej. W naszej recenzji omówimy wszystko na temat tych mistrzostw. Drużyny, które rozczarowały swoim występem Niezaprzeczalnym liderem drużyn, które rozczarowały wynikiem jest polski zespół Virtus.pro. W poprzednim turnieju, DreamHack Masters Las Vegas 2017, Virtus.pro grało z Astralisem w półfinale i zemściło się wynikiem 16-4 i 16-3. Potem polska drużyna spotkała się w finale z SK Gaming i wygrała ją wynikiem 2-1. W XI Mistrzostwach Świata Intel Extreme Masters Season XI Virtus.pro pokazał okropną grę, zajmując 5. miejsce w swojej grupie i nie przeszedł nawet do play-off. Większość analityków i komentatorów uważała, że Virtus.pro jest głównym kandydatem do wygrania IEM Katowice 2017. Na ich korzyść odegrały następujące czynniki: wygrali poprzedni turniej i byli w dobrym stanie moralnym, a finał tego etapu wydarzenie miało miejsce na ich ojczyźnie - w Polsce. Jednak Virtus.pro rozczarował wszystkich, fanów, analityków i komentatorów. Następnym zespołem, który rozczarował społeczność, był brazylijski zespół SK Gaming. W poprzednim turnieju SK Gaming grało w Wielkim Finale, a na tych mistrzostwach wszyscy oczekiwali dla nich idealnej gry. Jednak tuż przed rozpoczęciem turnieju jeden z zawodników narzekał na ból pleców. Fer powiedział na swoim Twitterze, że odwiedził szpital przed turniejem. Ktoś pomyślał, że odtwarzacz powinien zostać wymieniony, ale tak się nie stanie. Mimo wszystkich prób SK Gaming oraz Virtus.Pro zakończyły swój udział w tym turnieju w fazie grupowej Intel Extreme Masters Katowice 2017 i nie zdołały przejść do play-off. Ostatnią najbardziej rozczarowującą drużyną są Szwedzi z Fnatic. Wielu fanów miało wiele oczekiwań wobec tego zespołu i spodziewali się, że skład zademonstruje siłę legendarnego składu. Drużynie nie udało się jednak wykazać dobrych wyników i zakończył turniej na fazie grupowej wygrywając 7 000 $. Drużyny, które zademonstrowały zaskakująco dobrą grę Na czele listy drużyn, którym udało się zaskoczyć społeczność, stoi FaZe Clan. Po tym, jak organizacja kupiła NiKo za ponad 500 000 $, zespół zaczął demonstrować lepszą grę. Wcześniej drużyna zajmowała 3-4 miejsca tylko w 3 turniejach, a we wszystkich pozostałych rozgrywkach zajmowała 7-8 miejsce. Po podpisaniu kontraktu z NiKo, drużyna została jednym z finalistów grantu debiutanckiego turnieju z Nikolą Kovac w początkowym składzie. Faze Clan to zdecydowanie zespół, który wykazał się wieloma zaskakującymi wynikami na imprezie. W fazie grupowej zajął pierwsze miejsce w grupie pokonując takie zespoły jak Astralis, Immortals i inne. Drugim zespołem, który zaskoczył społeczność, byli Immortals. Po podpisaniu kontraktu z Lincolnem „fnx” Lau, który został zwolniony z SK Gaming, zespół stał się silniejszy i nabrał nowej energii. Nie jest tajemnicą, że fnx próbował pokazać swoją najlepszą grę w tym turnieju, aby udowodnić, że SK Gaming popełniło błąd. W rezultacie SK Gaming nie zdążyło nawet przejść fazy grupowej, podczas gdy Immortals dołączyli do półfinału, w którym przegrali mecz z FaZe Clan. Duński zespół Heroic również pokazał dobrą grę. Świetnie zagrali w fazie grupowej i zajęli tam pierwsze miejsce. Kiedy gla1ve opuścił zespół, skład ma pewne problemy. Jednak Heroicowi udało się przejść do wielkiego finału Intel Extreme Masters Katowice 2017, gdzie gla1ve i jego nowy zespół pokonali ich i zostali mistrzem. Należy również wspomnieć o drużynie North, której udało się przejść przez fazę grupową pozostawiając w tyle takie zespoły jak Virtus.pro, Cloud9 czy SK Gaming. Jednak opuścili turniej w ćwierćfinale po przegranym meczu z Immortals. Inne zespoły nie zaskoczyły społeczności. Natus Vincere zademonstrował swoją klasyczną, niestabilną grę, Astralis pokazał, że są silnym zespołem. Nikt nie spodziewał się dobrych wyników od Ninjas in Pyjamas, OpTic Gaming i Cloud9. Żadnemu z tych zespołów nie udało się przejść fazy grupowej, ale nie było to coś niespodziewanego. Należy wspomnieć, że sezon 3 StarLadder i-League StarSeries odbędzie się w dniach 4-9 kwietnia i może przynieść społeczności pewne niespodzianki.
Komentarze