AleksiB zabija NiKo granatem dymnym w jednym z najzabawniejszych momentów IEM Melbourne

Jeden z najbardziej nieoczekiwanych i zabawnych momentów IEM Melbourne miał miejsce podczas pierwszej mapy starcia fazy grupowej pomiędzy Natus Vincere i Falcons. Lider NAVI w grze, Aleksi "AleksiB" Virolainen, dokonał być może najbardziej dziwacznego zabójstwa turnieju - granatem dymnym.

Scena miała miejsce na Inferno, gdzie Falcons prowadzili 5-0. Podczas rutynowego pushu na stronie B, AleksiB rzucił standardowy granat dymny. Na początku wydawało się, że to typowy setup utility - nic nadzwyczajnego. Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że Nikola "NiKo" Kovač, posiadający zaledwie 1 HP, znalazł się dokładnie tam, gdzie wylądował granat.

Na milisekundy przed aktywacją dymu, zadał on wystarczająco dużo obrażeń, by wykończyć NiKo, co było niezwykle rzadkim przypadkiem.

Jednak tym, co naprawdę uczyniło ten moment legendarnym, była reakcja ukraińskiej ekipy transmisyjnej. Widząc rozwój sytuacji, żartobliwie przewidzieli, że "to może być zabójstwo dymem". Kilka sekund później przepowiednia się spełniła, a studio wybuchło niedowierzaniem i śmiechem.

To była idealna burza wyczucia czasu, szczęścia i celnego castingu - punkt kulminacyjny, który z pewnością będzie odtwarzany przez wiele miesięcy.