Kierownictwo IHC Esports zaprzeczyło zarzutom, jakoby klub był zamieszany w aresztowania osób
Dave Lee, przewodniczący mongolskiej organizacji e-sportowej IHC Esports, zaprzeczył zarzutom, że klub był zamieszany w aresztowania. Przypomnijmy, że we wtorek 7 lutego dziennikarze opublikowali informację, według której założyciele organizacji zostali aresztowani w wyniku afery wokół rynku kryptowalut. Jednak obecny zarząd klubu zaprzeczył wszelkim oskarżeniom, wydając oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Kierownictwo IHC Esports pragnie odnieść się do ostatnich wydarzeń i wyrazić głębokie ubolewanie z powodu rozpowszechniania wprowadzających w błąd informacji o naszej organizacji. Ten złośliwy czyn wyrządził znaczne szkody naszemu zespołowi i wpłynął na jego samopoczucie. Pomimo trudnych okoliczności pozostajemy niezłomni w naszym zaangażowaniu w naszą misję i ślubujemy konkurować z honorem i wyróżnieniem we wszystkich przyszłych przedsięwzięciach.
Kategorycznie oświadczamy, że osoby te nie mają nic wspólnego z zarządzaniem klubem i stanowczo dementujemy te zarzuty.
Rozpowszechnianie wprowadzających w błąd informacji nie tylko wpłynęło na morale zespołu, ale także zagroziło stabilności naszych operacji. Chcielibyśmy zapewnić wszystkich interesariuszy, że jesteśmy w pełni zaangażowani w zachowanie integralności naszej organizacji i ochronę interesów wszystkich zaangażowanych stron.
Głównym źródłem informacji o aresztowaniu przez mongolskie władze szeregu osób związanych z profesjonalnym klubem IHC Esports jest portal Dexerto. Dziennikarzom udało się ustalić, że liderzy organizacji zostali oskarżeni o sprzeniewierzenie funduszy i pranie brudnych pieniędzy. W rezultacie pod znakiem zapytania stanęła przyszłość mongolskiej organizacji, która miała być blisko związana z aresztowanymi funkcjonariuszami IHBIT Global.
Tym samym organizacja IHC Esports oczyściła wszystkie zarzuty i wyszła z sytuacji, która według oświadczenia mocno odbiła się na samopoczuciu zawodników.
Komentarze